Iran odcięty od internetu. Władze boją się cyberataków
Dwie słynne firmy monitorujące globalną łączność internetową, Kentinc i Netblocks, podały, że władze Iranu postanowiły odciąć swój kraj od globalnej sieci. Ma to na celu walkę z cyberatakami serwowanymi przez izraelski wywiad, ale eksperci uważają, że może również chodzić o pozbawienie obywateli dostępu do prawdziwych informacji ze świata, które mogą psuć rządową propagandę.

Oficjalnie władze irańskie twierdzą, że ograniczenia w dostępie do internetu mają na celu "utrzymanie stabilności sieci" w obliczu cyberataków przypisywanych Izraelowi. Fatemeh Mohajerani, rzeczniczka rządu Iranu, potwierdziła, że ograniczenia są "tymczasowe, celowe i kontrolowane", mając na celu przeciwdziałanie obcej ingerencji. Pierwsze problemy łączności ze światem pojawiły się we wtorek (17.06), ale dziś (18.06) mocno przybrały na sile.
Tymczasem agencja Reuters poinformowała, że władze w Iranie zamierzają nałożyć tymczasowe szersze ograniczenia na dostęp do internetu. Takie oświadczenie wydało ministerstwo komunikacji za pośrednictwem irańskich mediów. W oświadczeniu napisano, że posunięcie to ma na celu zapobieżenie "zagrożeniu życia i mienia obywateli przez wroga".
Dwie firmy monitorujące globalną łączność internetową, a mianowicie Kentinc i Netblocks, odnotowały dziś po południu gwałtowny spadek aktywności sieciowej w Iranie. Ograniczenia dotknęły m.in. sieci komórkowych oraz usług VPN, które Irańczycy często wykorzystują do obejścia blokad rządowych.
Iran odcięty od internetu
Restrykcje w dostępie do internetu zbiegły się z serią cyberataków, za które odpowiedzialność wzięła pro-izraelska grupa hakerska Predatory Sparrow. W poniedziałek (16.06) grupa ta zaatakowała irański bank Sepah, powodując problemy z dostępem do kont, wypłatami i płatnościami kartą. We wtorek (17.06) hakerzy zaatakowali również irańską giełdę kryptowalut Nobitex, kradnąc cyfrowe aktywa o wartości 81,7 miliona dolarów i zapowiadając publikację kodu źródłowego platformy.
Co ciekawe, obywatele Iranu zgłaszają trudności w dostępie do wiarygodnych informacji, usług online oraz własnych kont bankowych. Eksperci z Kentinc i Netblocks ostrzegają, że ograniczenia mogą utrudniać otrzymywanie ostrzeżeń w sytuacjach kryzysowych związanych z trwającym konfliktem. Tymczasem irańska telewizja państwowa zaapelowała do mieszkańców o jak najszybsze usunięcie aplikacji takich jak WhatsApp, bezpodstawnie oskarżając ją o zbieranie danych na rzecz Izraela. WhatsApp zaprzeczył tym zarzutom, podkreślając, że nie udostępnia danych żadnemu rządowi.
Władze boją się masowych protestów
Eksperci od spraw bezpieczeństwa w internecie przyznają, że to nie pierwszy raz, gdy Iran stosuje blackout internetowy. W 2019 roku, podczas protestów przeciwko podwyżkom cen paliwa, rząd wprowadził sześciodniowe całkowite odcięcie sieci, co miało na celu stłumienie demonstracji. Obecne ograniczenia budzą obawy o dalsze pogorszenie sytuacji w kraju, zwłaszcza w kontekście trwających ataków Izraela na irańską infrastrukturę wojskową i nuklearną.
Konflikt między Iranem a Izraelem nasila się od piątku, kiedy Izrael przeprowadził ataki na cele wojskowe i nuklearne w Iranie, w tym na ośrodek wzbogacania uranu w Natanz. Iran odpowiedział atakami rakietowymi na Izrael, co dodatkowo zaostrzyło sytuację. W tle trwają apele międzynarodowe o deeskalację, jednak obie strony nie wykazują oznak wycofania się z konfliktu.
Problem z wolnością słowa i dostępem do informacji
Blokada internetu serwowana obywatelom przez irański rząd przypomina sytuację z Rosji. Kraj Władimira Putina od lat rozwija swoją wewnętrzną infrastrukturę internetową w kierunku większej izolacji, podobnie jak Iran z jego Narodową Siecią Informacyjną (NIN). W Rosji projekt "Runet" ma na celu stworzenie niezależnego internetu, który może funkcjonować w oderwaniu od globalnej sieci, co budzi obawy o dalsze ograniczanie wolności słowa i dostępu do informacji w obliczu potencjalnych protestów lub kryzysów.
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 88 tys. obserwujących nasz fanpage - polub GeekWeek na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!