Gumę w Fordach zastąpią... mlecze
Ford wchodzi coraz bardziej w zielone technologie. Po wykorzystaniu elementów z pianki sojowej i odpadków zbożowych teraz inżynierowie z tej firmy opracowali technologię na wykorzystanie popularnych mleczy do uzyskiwania ekologicznej gumy.
Ford wchodzi coraz bardziej w zielone technologie. Po wykorzystaniu elementów z pianki sojowej i odpadków zbożowych teraz inżynierowie z tej firmy opracowali technologię na wykorzystanie popularnych mleczy do uzyskiwania ekologicznej gumy.
Osiągnąć im się to udało poprzez badania prowadzone wspólnie z naukowcami z Uniwersytetu Ohio. Uzyskali oni gumę z białej wydzieliny z łodyg i korzeni niezwykle popularnego u nas mniszka lekarskiego zwanego również mleczem.
Nowy materiał ma być stosowany w częściach, które będą wykonane częściowo z plastiku i częściowo z gumy takich jak np elementy wewnątrz pojazdu - część tapicerki, czy na zewnątrz - jak osłony zderzaków. Niektóre z nich zawierają aż 40-50% gumy, więc można sobie wyobrazić jak wielkie ilości tego surowca mogą być zaoszczędzone w skali globalnej.
Zanim jednak eko-guma trafi do użytku musi przejść ona szereg testów badających przede wszystkim jej wytrzymałość. Może to zająć dość dużo czasu - stosowana obecnie we wszystkich fotelach samochodów Forda sprzedawanych w USA pianka sojowa testowana była aż przez 6 lat zanim trafiła do seryjnej produkcji, a dla tworzonych ze słomy pojemników na kubki okres ten wynosił 18 miesięcy.
Ford planuje w przyszłości rozpatrzyć wykonywanie niektórych elementów swoich samochodów w całości z gumy ekologicznej, starając się w jak największym stopniu porzucić jej syntetyczny odpowiednik - co ma być zyskiem nie tylko dla ekologii, ale także dla kieszeni - jako, że guma z mleczy ma być tańsza.