Gwiazdy światowego formatu w Czeczenii
Czeczenia to teren podległy Federacji Rosyjskiej, w którym dość regularnie dochodzi do mniejszych lub większych starć na podłożu walki o autonomię. Jednak jest to też miejsce, gdzie ludzie potrafią wyrazić swoją postawę poprzez grę w piłkę i pokazać, że można tam zrobić coś naprawdę fajnego.
Czeczenia to teren podległy Federacji Rosyjskiej, w którym dość regularnie dochodzi do mniejszych lub większych starć na podłożu walki o autonomię. Jednak jest to też miejsce, gdzie ludzie potrafią wyrazić swoją postawę poprzez grę w piłkę i pokazać, że można tam zrobić coś naprawdę fajnego.
Mieszkańcy Czeczenii są już o dawna zmęczeni walkami z Rosją. Dlatego często też wybierają bardziej humanitarną metodę wyrażania swojej autonomii. Jedną z nich jest futbol, który w ostatnich latach rozwija się w Groznym w nadzwyczaj dynamicznym tempie. Miejscowa drużyna z każdym kolejnym rokiem robi zauważalne postępy robiąc niezłe zamieszanie w rosyjskiej ekstraklasie kilka sezonów temu.
Okazję gry z Czeczenami miał swego czasu także Lech Poznań, który w ubiegłej dekadzie nie potrafił sobie za bardzo poradzić z Terekiem w rywalizacji o europejskie puchary. Teraz po 8 kolejkach drużyna z Groznego zajmuje co prawda dopiero 13 miejsce, ale lokalni fani wierzą, że będzie tylko lepiej. Trener zespołu jest słynny Holender Ruud Gullit, a w pierwszym składzie Tereka nietrudno o polskie akcenty. Poza Piotrem Polczakiem, który dopiero przed tym sezonem przeszedł do Groznego z Cracovii, w zespole można zobaczyć także Siergieja Omeljańczuka, który na początku ubiegłej dekady reprezentował barwy Legii Warszawa.
Czeczeński zespół ma jednak olbrzymie wsparcie medialne, jako że jest jedyną formą protestu miejscowej ludności przeciwko Rosjanom. Nic więc dziwnego, że Terek w krótkim czasie zyskał całą masę sponsorów, których pomoc pozwoliła nie tylko na zebranie ciekawego składu, ale także na wybudowanie nowego stadionu, mogącego pomieścić nawet 30 tysięcy widzów.
Uroczyste otwarcie obiektu nastąpiło w tym tygodniu, kiedy to rozegrano na nim pierwsze spotkanie. By nadać odpowiednią rangę całej uroczystości do meczu zaproszono wielu byłych piłkarzy, którzy niegdyś błyszczeli na światowych stadionach. W składzie gości wystąpił miezy innymi Diego Maradona, Luis Figo, Fabien Bartez, Robbie Fowler, czy Steve McManaman. Wszyscy zawodnicy pokazali, że pomimo co najmniej kilku lat na emeryturze wciąż potrafią zadziwiać, dostarczając w ten sposób mnóstwo rozrywki miejscowym kibicom.
Pokazowe spotkanie w Groznym udowodniło, że czasem wystarczą dobre chęci by zorganizować naprawdę ciekawe widowisko. Może polscy działacze otwierający nowe stadiony na Mistrzostwa Europy 2012 powinni wziąć przykład z Czeczenów?