Indie lecą na aktywną wulkanicznie Wenus
Plany misji sond kosmicznych, których zadaniem jest odkrywanie największych tajemnic planet i ich księżyców, wcale nie muszą powstawać tylko w krajach takich jak: Stany Zjednoczone, Rosja, Chiny, Japonia czy Unia Europejska. Od jakiegoś czasu bardzo poważnie o podboju kosmosu...
Plany misji sond kosmicznych, których zadaniem jest odkrywanie największych tajemnic planet i ich księżyców, wcale nie muszą powstawać tylko w krajach takich jak: Stany Zjednoczone, Rosja, Chiny, Japonia czy Unia Europejska.
Od jakiegoś czasu bardzo poważnie o podboju kosmosu myślą również naukowcy z Indii. Ten prężnie rozwijający się kraj, już niebawem, zmierzając podobną ścieżką jak Chiny, może stać się jednym z pionierów badań kosmosu.
Otóż Indyjska Organizacja Badań Kosmicznych (ISRO) w ubiegłym roku pomyślnie umieściła na orbicie Marsa sondę Mangalyaan. Teraz ma kolejne kosmiczne plany, a są nimi m.in. wysłanie sondy na Wenus.
Prace nad tym projektem rozpoczęły się w 2012 roku, i są zaawansowane do tego stopnia, że wszystko wskazuje na to, iż start misji może rozpocząć się już w przyszłym roku.
Indie mają sporą przewagę nad innymi krajami, która polega na małych kosztach przedsięwzięć, a dużych zyskach, jeśli chodzi o pozyskane dane.
Przypomnijmy, że umieszczenie sondy Mangalyaan na orbicie Marsa kosztowało tylko 74 miliony dolarów. Budżet podobnych projektów prowadzonych przez NASA, potrafi być co najmniej 10 razy większy.
To wszystko sprawia, że naukowcy z Indyjskiej Organizacji Badań Kosmicznych mogą wysyłać misje częściej i na więcej interesujących obiektów. Szef agencji przyznał, że jeśli lot na Wenus powiedzie się, to kolejnym przedsięwzięciem będzie misja na planetoidę.
Zainteresowanie Wenus, czyli planetą, na której szaleje globalne ocieplenie, wzrosło do tego stopnia, że NASA planuje wysłać tam kilka misji, w tym załogową. Jakby tego było mało, jedna z koncepcji zakłada, że astronauci polecą na "siostrę Ziemi" jeszcze przed załogowym lotem na Marsa, .