Irański start załogowy niewypałem. Astronauta (prawdopodobnie) nie żyje

Iran w zeszłą środę przyznał się w końcu do porażki swojego kosmicznego programu. Wystrzelenie na krótki, suborbitalny lot astronauty zakończyło się fiaskiem. Małpa najprawdopodobniej nie żyje.

Iran w zeszłą środę przyznał się w końcu do porażki swojego kosmicznego programu. Wystrzelenie na krótki, suborbitalny lot astronauty zakończyło się fiaskiem. Małpa najprawdopodobniej nie żyje.

Iran w zeszłą środę przyznał się w końcu do porażki swojego kosmicznego programu. Wystrzelenie na krótki, suborbitalny lot astronauty zakończyło się fiaskiem. Małpa najprawdopodobniej nie żyje.

Krótki lot naszego dalekiego krewnego był częścią ambitnych planów Teheranu na przeprowadzanie w przyszłości (już w 2020 roku) misji kosmicznych z udziałem ludzi. Przynajmniej tak mówi wersja oficjalna, gdyż zachód (z USA na czele) podejrzewa cały czas reżim prezydenta Ahmedineżada o to, że program kosmiczny jest tylko przykrywką na przygotowanie rakiet balistycznych dalekiego zasięgu.

Reklama

Rakieta Kavoshgar-5 z małpą na pokładzie wystartowała w miesiącu Shahrivar irańskiego kalendarza (pomiędzy 23 sierpnia, a 22 września). Wcześniej jednak wszystkie informacje o nim były ukrywane, właśnie ze względu na to iż misja zakończyła się porażką.

Pierwszy irański człekokształtny astronauta - małpa - miał zostać wyniesiony w kapsule podtrzymującej życie na wysokość 120 kilometrów podczas 20-minutowego lotu. Astronauta najprawdopodobniej (niestety irańskie władze niechętnie podają jakiekolwiek informacje) nie żyje.

W 2010 roku Iranowi udało się wynieść na orbitę inne zwierzęta - szczura, żółwie i robaki.

Oczywiście Iran wcale nie przoduje w wysyłaniu zwierząt w kosmos. Zarówno Związek Radziecki, Stany Zjednoczone jak też Chiny zaczynały swoje kosmiczne programy od naszych "braci mniejszych".

Źródło:

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy