Jak smakują słowa i kolory?

Jeśli możecie odczuwać faktyczny smak słów, kolorów, czy dźwięków - oznacza to najprawdopodobniej, że cierpicie z powodu stanu zwanego synestezją. Klątwa czy błogosławieństwo?

Jeśli możecie odczuwać faktyczny smak słów, kolorów, czy dźwięków - oznacza to najprawdopodobniej, że cierpicie z powodu stanu zwanego synestezją. Klątwa czy błogosławieństwo?

Uważa się, że aż 1 na 200 osób może być synestetą. Chodzi tu jednak o najlżejsze formy tej przypadłości, w których konkretne słowa, litery czy cyfry łączą się z kolorami. Wygląda to w ten sposób, że np literkę "P" zawsze widzimy niebieską, literkę "S" czerwoną etc.

Są też jednak przypadki dużo bardziej skomplikowane. W XX wieku zarejestrowano 5 przypadków, gdy ludzie słyszący lub widzący jakieś słowo doznawali autentycznego wrażenia smakowego.

Badacz Mathew Gendel spędził kilka miesięcy z kobietą, która twierdziła, że właśnie coś takiego u niej występuje. Skupił się on na próbie dowiedzenia, że stan ten był prawdziwy, a kobieta ta nie wymyśliła go sobie po prostu.

Obraz Black Spot I autorstwa Wasilija Kandinskiego - synestety

Najbardziej wiarygodnym dowodem na synestezję jest jej stabilność. Człowiek, który teraz twierdzi, że cyfra "4" jest zielona, będzie uważał tak samo za pół roku czy za rok. Zdarzają się też czasem przypadki, że różni ludzie odczuwają litery czy cyfry w ten sam sposób. Gendel postanowił więc sprawdzić kobietę pod tym kątem. Zaprezentował jej on 806 losowo wybranych, prawdziwych słów oraz 222 sztucznych - stworzonych przez niego z angielskich głosek. Badana musiała spisać jaki smak łączyła z każdym słowem i siłę tego połączenia. Okazało się, że z ponad połową słów związane było wrażenie smakowe i w 88% przypadków, podczas badania wiele miesięcy później ze słowami łączone były identyczne smaki. Przy tym te określane przez kobietę jako silniejsze zawsze się zgadzały.

Podobny test u osób bez synestezji nie przyniósł żadnych rezultatów.

Co ciekawe - w przypadku słów wymyślonych przez Gendela połączenie ze smakiem występowało tylko w 12% przypadków. Jednak badacz postanowił przeprowadzić jeszcze jedno badanie - wybrał on 23 słowa i 23 wymyślone przez siebie zlepki głosek - które nie budziły wcześniej żadnych wrażeń smakowych u badanej kobiety. Pokazał je on zarówno tej kobiecie jak i 9 innym - nie cierpiącym z powodu synestezji. Okazało się, że synestetka jest w stanie zapamiętać wymyślone przez siebie połączenia o wiele lepiej - mimo, że nie wywołują one u niej jakiegoś konkretnego wrażenia smakowego.

Lot Trzmiela autorstwa Rimskiego Korsakowa - synestety

Jak się dalej okazało, kobieta ta przez lata stworzyła nawet sobie czarną listę słów, których wolała nie używać (m. in. Cincinnati, number, portable, squirm, phony). Według niej smakowały one po prostu obrzydliwie.

Przypadki takie są niezwykle ciekawe, jednak naukowcy do końca nie wiedzą czym synestezja jest spowodowana. Według niektórych, w mózgu synestetów występują połączenia między obszarami, które u "zwykłych" ludzi nie są ze sobą bezpośrednio połączone. Według innych pomieszanie doświadczeń wynika z tego iż zachwiana jest równowaga pomiędzy hamowaniem i wyciszaniem docierających impulsów w mózgu.

Wiele sławnych osób było synestetami - wśród nich Nikołaj Rimski-Korsakow, Vladimir Nabokov, Wasilij Kandinsky, Paul Klee, Franciszek Liszt czy z obecnie żyjących - John Mayer.

Dla przykładu Rimski-Korsakow w taki sposób łączył ze sobą dźwięki z kolorami:

C-dur: biały

G-dur: brązowozłoty, jasny

D-dur: żółty, słoneczny

A-dur: jasnoróżowy

E-dur: szafirowy, błyszczący

H-dur: granatowy, ponury

Fis-dur: szarozielony

Des-dur: mroczny, gorący

As-dur: siwofioletowy

Es-dur: mroczny, błękitnoszary

F-dur: zielony

Ciekawie więc, czy stan taki pomagał im w stworzeniu swoich słynnych dzieł.

Źródła:, ,

Geekweek
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas