Ile wytrzymają bloki z wielkiej płyty? Inżynierowie mają odpowiedź
Bloki z wielkiej płyty pierwotnie projektowano jako tymczasowe rozwiązanie na 50-70 lat. Tymczasem wiele z nich, dzięki modernizacji i konserwacji, może przetrwać nawet 100-120 lat. Kontrole techniczne pokazują, że większość osiedli nadaje się do dalszego użytkowania, ale pod pewnymi warunkami.

W latach 70. w Polsce oddawano do użytku nawet ćwierć miliona mieszkań rocznie, a żelbetowe elementy powstawały w fabrykach niczym klocki układanki. Wielka płyta była odpowiedzią na kryzys mieszkaniowy po wojnie, a jednocześnie miała być rozwiązaniem przejściowym, na maksymalnie pięć do siedmiu dekad. Tymczasem wiele z tych bloków stoi już ponad pół wieku i, jak twierdzą inżynierowie, wciąż ma przed sobą długie lata.
Technologia, która przetrwała oczekiwania
Prefabrykowane elementy z żelbetonu, montowane na miejscu budowy, tworzyły sztywne konstrukcje odporne na wiatr i odkształcenia. Owszem, zdarzały się wady wykonawcze, szczególnie w osiedlach stawianych w pośpiechu, ale sama technologia okazała się solidna. Najsłabszym punktem są złącza między płytami, to tam pojawiają się rysy. Dlatego kluczowe znaczenie mają regularne przeglądy techniczne i wzmacnianie konstrukcji, w tym wieńce żelbetowe oraz modernizacja instalacji.
Wbrew obiegowym opiniom, bloki z wielkiej płyty nie są z definicji zagrożeniem. Badania prowadzone w miastach takich jak Poznań pokazują, że nawet kilkudziesięcioletnie budynki mogą być bezpieczne, jeśli są odpowiednio utrzymywane. Groźne incydenty, jak oderwanie fragmentu elewacji czy zawalenie się ściany w Lublinie, zdarzają się rzadko i zwykle wynikają z lokalnych problemów, a nie wad całego systemu budownictwa.
100 czy 120 lat? Prognozy specjalistów
Początkowo mówiono o trwałości rzędu 50-70 lat, ale współczesne ekspertyzy wskazują, że zadbane bloki mogą przetrwać nawet do 120 lat. Oznacza to, że wiele osiedli z lat 70. może stać do końca XXI wieku. Warunkiem jest jednak stała konserwacja, usuwanie drobnych uszkodzeń, termomodernizacja i wymiana przestarzałych instalacji elektrycznych.
Niektóre budynki, zwłaszcza te zaniedbane, mogą zniknąć z krajobrazu w ciągu 20-30 lat. Ale zdaje się, że masowej fali rozbiórek w Polsce na razie nie będzie. Mieszkańcy wolą remontować niż się wyprowadzać, a spółdzielnie inwestują w modernizacje.
Wielka płyta to dziś temat, wokół którego narosło wiele mitów. Jednak katastroficzne wizje całych osiedli do natychmiastowej ewakuacji nie znajdują potwierdzenia w badaniach. Paradoksalnie, w czasach rosnących cen mieszkań bloki z wielkiej płyty wracają do łask. Oferują dużo zieleni między budynkami, wygodny dostęp do usług i komunikacji oraz wciąż przystępne ceny lokali.

Część dawnych osiedli ma także do zaoferowania coś, czego nie dają dzisiejsze prestiżowe lokalizacje - układ osiedla. Chodzi o miejsca parkingowe w jego zewnętrznej części i pozostawienie centrum wyłącznie dla zieleni i pieszych. A jak pokazują badania, wystarczy 15 minut dziennie wśród zieleni, żeby odpowiednio zadbać o swoją psychikę mieszkając w mieście.
Źródła: kb.pl, Geekweek