Japończycy zgubili teleskop kosmiczny

Japońska agencja kosmiczna JAXA ma spory problem - na początku lutego trafił bowiem na orbitę supernowoczesny, kosztujący ponad 200 milionów euro, zbudowany wspólnie z ESA rentgenowski teleskop kosmiczny Hitomi. I niedługo później utracono z nim kontakt.

Japońska agencja kosmiczna JAXA ma spory problem - na początku lutego trafił bowiem na orbitę supernowoczesny, kosztujący ponad 200 milionów euro, zbudowany wspólnie z ESA rentgenowski teleskop kosmiczny Hitomi. I niedługo później utracono z nim kontakt.

Japońska agencja kosmiczna JAXA ma spory problem - na początku lutego trafił bowiem na orbitę supernowoczesny, kosztujący ponad 200 milionów euro, zbudowany wspólnie z ESA rentgenowski teleskop kosmiczny Hitomi. I niedługo później utracono z nim kontakt.

Hitomi miał problemy od 27 marca - wtedy też teleskop po raz pierwszy nie zameldował się z orbity, a możliwe, że problem jest bardzo poważny, nieco wcześniej amerykańskie Join Space Operations Center wykryło w jego okolicy pięć fragmentów kosmicznych śmieci.

Teleskop zniszczony całkowicie na pewno nie został - nadal rejestrujemy słabe sygnały, które z niego pochodzą - jednakże możliwe, że został uszkodzony na przykład w wyniku wybuchu, a dryfujące kawałki kosmicznych śmieci są właśnie jego fragmentami.

Reklama

To wszystko jednak tylko spekulacje - pewnym jest, że urządzenie nie działa jak należy i jest problem ze skontaktowaniem się z nim. Japończycy stają na głowie aby misję tę uratować i nie można im się dziwić - Hitomi kosztował masę pieniędzy i pochłonął parę lat pracy, do tego jako najnowocześniejszy, najpotężniejszy teleskop rentgenowski miał on znacznie poszerzyć naszą wiedzę o wszechświecie. I trzymamy kciuki aby tak się stało.

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama