Jest oficjalne stanowisko Lucasfilm o losach księżniczki Lei

Jakiś czas temu pisaliśmy, że śmierć Carrie Fisher z pewnością skomplikuje życie scenarzystom kolejnych epizodów Gwiezdnych Wojen, mimo że aktorka zdążyła nakręcić swoje sceny do ósmej części. Teraz poznajemy nowe szczegóły.

Jakiś czas temu pisaliśmy, że śmierć Carrie Fisher z pewnością skomplikuje życie scenarzystom kolejnych epizodów Gwiezdnych Wojen, mimo że aktorka zdążyła nakręcić swoje sceny do ósmej części. Teraz poznajemy nowe szczegóły.

Jakiś czas temu pisaliśmy, że śmierć Carrie Fisher z pewnością skomplikuje życie scenarzystom kolejnych epizodów Gwiezdnych Wojen, mimo że aktorka zdążyła nakręcić swoje sceny do ósmej części. Teraz poznajemy nowe szczegóły.

W internecie zaczęły krążyć plotki, że wytwórnia może się zdecydować na cyfrowe generowanie postaci odtwarzanej przez Fisher. Było to związane z pogłoskami o ważnej roli jaką ma odegrać księżniczka Leia w IX Epizodzie.

Oficjalne stanowisko Lucasfilm brzmi następująco: „Zwykle nie odpowiadamy na spekulacje fanów czy prasy, ale jest jedna plotka, do której chcielibyśmy się odnieść. Pragniemy zapewnić naszych fanów, że Lucasfilm nie ma w planach cyfrowego odtwarzania występu Carrie Fisher w roli Księżniczki lub Generał Lei Organy. Carrie Fisher była, jest i zawsze będzie częścią rodziny Lucasfilmu. Była naszą księżniczką, naszym generałem i, co ważniejsze, naszą przyjaciółką. Nadal bolejemy nad jej stratą. Czcimy jej pamięć i dziedzictwo Księżniczki Lei. Zawsze będziemy starali się czcić wszystko, co dała Gwiezdnym wojnom."

Reklama

Mimo tego, co mogliście przeczytać powyżej, nie wiadomo jak wytwórnia ma zamiar poradzić sobie z tematem.

 

 

Źródło: Lucasfilm

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy