Jumbo Jet, czyli Boeing 747, zniknie z nieba

Wszystko wskazuje na to, że niebawem nie zobaczymy na niebie już nowych słynnych Jumbo Jetów, którymi określa się jedne z największych samolotów pasażerskich świata, czyli Boeingi 747. Koncern lotniczy z Seattle poinformował, że w jego zakładach produkcyjnych nie buduje się...

Wszystko wskazuje na to, że niebawem nie zobaczymy na niebie już nowych słynnych Jumbo Jetów, którymi określa się jedne z największych samolotów pasażerskich świata, czyli Boeingi 747. Koncern lotniczy z Seattle poinformował, że w jego zakładach produkcyjnych nie buduje się...

Wszystko wskazuje na to, że niebawem nie zobaczymy na niebie już nowych słynnych Jumbo Jetów, którymi określa się jedne z największych samolotów pasażerskich świata, czyli Boeingi 747.

Koncern lotniczy z Seattle poinformował, że w jego zakładach produkcyjnych już nie buduje się i nie ma planów budowy nowych pasażerskich wersji 747, ponieważ nie ma na nie żadnych zamówień. Ostatni Boeing 747-8i o znakach rejestracyjnych HL7644, zgodnie z planem dostarczony został liniom Korean Air pod koniec lipca ubiegłego roku.

W 2019 roku na rynek ma wejść najnowsza wersja boeinga 777X, największej dwusilnikowej maszyny świata i prawdopodobnie to ten model będzie przyciągał zainteresowanie linii lotniczych szukających dużych samolotów. Świetnie sprzedają się też najnowsze i największe wersje Dreamlinera. Na rynku jest też Airbus A380, ale najnowsze dane wskazują, że poważnie spada nim zainteresowanie na świecie.

Reklama

Boeing planuje teraz budowę tylko wersji towarowej 747-8. Będzie to jeden z nielicznych na rynku frachtowców, oferujących techniczną możliwość prowadzenia załadunku przez podnoszony dziób samolotu, co pozwala przewozić ładunki ponadgabarytowe.

Całkiem możliwe, że ostatnie pasażerskie "Królowe Przestworzy" nie będą latać w liniach Korean Air, tylko będą służyć prezydentom Stanów Zjednoczonych. Jakiś czas temu Donald Trump powiedział bowiem, że nie potrzebuje nowego Air Force One w postaci kosmicznie drogiego Boeinga 777-X (). Wystarczy mu obecny lub nowa wersja 747, więc może ostatnie dwie sztuki będą latały właśnie jako Air Force One.

Źródło: GeekWeek.pl/Boeing / Fot. Boeing/Korean Air

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy