Kamperem po Nürburgringu

Na Nürburgringu spotkać można niezwykłą różnorodność samochodów. Są to zazwyczaj sportowe bądź usportowione wersje samochodów produkowanych seryjnie, wśród których raz na jakiś czas pojawiają się zamaskowane prototypy, które niebawem mają trafić do produkcji. Jednak takiego pojazdu na niemieckim torze nie spodziewali się chyba nawet najstarsi mieszkańcy jego okolic.

Na Nürburgringu spotkać można niezwykłą różnorodność samochodów. Są to zazwyczaj sportowe bądź usportowione wersje samochodów produkowanych seryjnie, wśród których raz na jakiś czas pojawiają się zamaskowane prototypy, które niebawem mają trafić do produkcji. Jednak takiego pojazdu na niemieckim torze nie spodziewali się chyba nawet najstarsi mieszkańcy jego okolic.

Na Nürburgringu spotkać można niezwykłą różnorodność samochodów. Są to zazwyczaj sportowe bądź usportowione wersje samochodów produkowanych seryjnie, wśród których raz na jakiś czas pojawiają się zamaskowane prototypy, które niebawem mają trafić do produkcji. Jednak takiego pojazdu na niemieckim torze nie spodziewali się chyba nawet najstarsi mieszkańcy jego okolic.

Nie wiemy czy to prima aprilisowy żart, czy nagranie jakiegoś rozrywkowego programu o motoryzacji, ale trzeba przyznać, że nietypowy pojazd wywołał nie lada atrakcję wśród zgromadzonych widzów.

Reklama
Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy