Kłopoty Volkswagena w USA
Amerykański urząd zajmujący się bezpieczeństwem na drogach NHTSA wydał kolejny raport, w którym wskazuje na wady osprzętu silników stosowanych w samochodach produkowanych przez grupę Volkswagen Audi Group. Akcja serwisowa może objąć blisko 600 tysięcy pojazdów.
Amerykański urząd zajmujący się bezpieczeństwem na drogach NHTSA wydał kolejny raport, w którym wskazuje na wady osprzętu silników stosowanych w samochodach produkowanych przez grupę Volkswagen Audi Group. Akcja serwisowa może objąć blisko 600 tysięcy pojazdów.
Niedawno NHTSA powiadomiła amerykańskie przedstawicielstwo Volkswagena o konieczności przeprowadzenia akcji serwisowej dla ponad 490 tysięcy Passatów wyprodukowanych w latach 2001-2007. Akcja dotyczy tylko samochodów wyposażonych w czterocylindrowe silniki turbo-benzynowe, zarówno w wersji sedan jak i kombi. Wymiany wymagają wadliwe cewki zapłonowe, których działanie doprowadziło już do kilkunastu pożarów i innych awarii.
Kolejny raport powstał pod wpływem skarg klientów i dotyczy Volkswagenów i Audi napędzanych silnikami diesla. Dochodzenie obejmuje blisko 100 tysięcy modeli Golf, Jetta i Audi A3 wyprodukowanych w 2010 r. Źródłem problemu są tym razem pompy paliwa. Na szczęście skutki ich wadliwej pracy nie są tak niebezpieczne jak w przypadku cewek zapłonowych. Ponad połowa skarg dotyczyła nagłego gaśnięcia samochodów w czasie jazdy i barak możliwości dalszego podróżowania.
Volkswagen jako źródło problemu podaje nieuwagę właścicieli samochodów i obsługi stacji benzynowych, którzy zamiast oleju napędowego wlewali do zbiorników paliwa benzynę. Volkswagen poinformował NHTSA o co najmniej 120 tego typu przypadkach.
Ciekawe jak na wypowiedź niemieckiego producenta samochodów zareagują klienci, którzy wydali na swoje samochody po kilkadziesiąt tysięcy dolarów?