Coca-Cola w ogniu krytyki. Nowe śledztwo i pozew osłabiają giganta
Turecki rząd wszczął dochodzenie wobec Coca-Coli, podejrzewając firmę o praktyki ograniczające konkurencję na rynku napojów. To kolejny cios wizerunkowy po krytyce za szkody środowiskowe i zarzutach o wprowadzające w błąd etykiety napoju Powerade. Jednocześnie Coca-Cola została osądzona w zbiorczym pozwie w USA o mylące informacje na etykiecie napoju Powerade.

Coca-Cola znów w opałach. Turecki rząd wszczął dochodzenie w sprawie praktyk biznesowych firmy.
Turecka Rada ds. Konkurencji ogłosiła wszczęcie dochodzenia w sprawie Coca-Coli ze względu na podejrzenia, że celowo próbuje uniemożliwiać i utrudniać sprzedaż produktów konkurencji w swoich punktach sprzedaży.
Coca-Cola gra niekoleżeńsko z konkurencją?
Już od dawna Coca-Cola spotyka się z krytyką przez swój wpływ na środowisko, a w szczególności za globalne zanieczyszczanie plastikiem. Kolejny zarzut utrudniania konkurencji może pokazać dominację nad rynkiem, jaką ma ta duża firma pomimo generowania ogromnej ilości odpadów. Organizacje ochrony środowiska często zaliczają tę markę do najgorszych przestępców przyrody.
Jest to ważne, ponieważ kiedy giganci tłumią mniejszą konkurencję, która często kładzie nacisk na stosowanie opakowań wielokrotnego użytku czy pozyskiwanie produktów od lokalnych dostawców, niszczą w ten sposób innowacyjność w swojej branży i znacząco ograniczają dostęp konsumentów do bardziej ekologicznych wyborów.
Jeśli Coca-Cola zostanie uznana za winną, rząd turecki będzie mógł rozpocząć globalny precedens, a inne kraje będą miały okazję do zbadania podobnych praktyk u siebie i wsparcia uciśnionych firm.
Rada ds. Konkurencji w Turcji sprawdzi również, czy Coca-Cola dotrzymała zobowiązań podjętych w 2021 roku po wcześniejszej kontroli antymonopolowej.
Kolejny pozew? Coca-Cola wprowadza w błąd na etykiecie napojów
Coca-Cola otrzymała także pozew zbiorowy w związku z rzekomymi wprowadzającymi w błąd twierdzeniami o swoim napoju Powerade Mountain Berry Blast, który na swojej etykiecie deklaruje, że zawiera 50 proc. więcej elektrolitów niż konkurencja.
Skargę złożyła Natasha Lekwa, która oskarża Coca-Colę o bezprawne reklamowanie napoju jako zawierającego "50 proc. więcej elektrolitów" niż konkurencyjne napoje sportowe.
Etykieta sugeruje, że elektrolity będą korzystnie wpływać na zdrowie konsumentów, jednak rzeczywiste różnice w zawartości sodu i potasu nie są na tyle wielkie, aby miały znaczenie.
Lekwa domaga się procesu z udziałem ławy przysięgłych oraz odszkodowania pieniężnego i karnego. Coca-Cola miałaby również zaktualizować etykiety wszystkich produktów objętych tym problemem.
Chociaż sprawa Powerade jest wciąż świeża, pozew może zmusić Coca-Colę oraz inne marki do przemyślenia reklamy swoich produktów, mając na uwadze, że niejasne lub zawyżone oświadczenia zdrowotne nie pozostaną bez sprawdzenia.
Czy Coca-Cola ma się czym pochwalić?
Tak. Marka poczyniła kroki we właściwym kierunku, ostatnio inwestując w nowe zakłady produkcyjne z inicjatywami zrównoważonego rozwoju. Zawarła partnerstwo w zakresie recyklingu, a Coca-Cola Consolidated, największy rozlewnik Coca-Coli w Stanach Zjednoczonych, zebrał w zeszłym roku 974 miliony plastikowych butelek.
Mimo wszystko firma musi zrobić więcej, aby ograniczyć swój wpływ na środowisko.