Istotny związek między energetykami a problemami zdrowotnymi. Nowe badanie
Wygląda na to, że wprowadzony w Polsce wraz z początkiem tego roku (1 stycznia 2024 r.) zakaz sprzedaży napojów energetycznych osobom niepełnoletnim ma kolejne naukowe oparcie. Wszystko za sprawą nowego badania, które nie pozostawia złudzeń - tego typu napoje nie są bezpieczne dla młodych osób.
Jak dowiadujemy się z publikacji na łamach International Journal of Health Sciences, napoje energetyzujące stały się w ostatnich latach szalenie popularne i dla przykładu w Stanach Zjednoczonych ich regularne spożywanie deklaruje ponad 30 proc. osób w wieku od 12 do 17 lat. W Polsce również energetyki cieszą się dużą popularnością, zwłaszcza wśród młodych osób.
Eksperci wyjaśniają, że dla niektórych z nich to sposób radzenia sobie ze stresem i wołanie o pomoc, dla innych krok w stronę akceptacji społecznej, a dla jeszcze kolejnych sposób na poprawę wyników w nauce. Niezależnie od przyczyn, wszystkich łączy jedno - młode osoby zdecydowanie nadużywają "energetyków", pijąc ich zbyt wiele i zbyt często.
Tymczasem nowa analiza, obejmująca 57 artykułów opublikowanych w okresie od stycznia 2016 r. do lipca 2022 r., wskazuje na możliwe ryzyko związane ze spożywaniem nadmiernych ilości napojów energetycznych, szczególnie w przypadku osób poniżej 21. roku życia.
A mowa o ich niekorzystnym wpływie na zdrowie psychiczne i fizyczne nastolatków, tj. powodującym krótki czas snu, złą jakość snu, słabe wyniki w nauce i zwiększonym ryzykiem popełnienia samobójstwa, depresji czy zaburzeń lękowych.
A co takiego mają w środku? Opracowane w celu zapewnienia zastrzyku energii poprzez stymulanty i wzmacniacze, napoje energetyczne zawierają zazwyczaj tyle kofeiny, że przekraczają zalecane dzienne spożycie dla dorosłych, a obecnie są przecież skierowane głównie do młodszego rynku.