Koenigsegg Agera R szybszy od Veyrona?
Wczoraj pokazywaliśmy kilka z najciekawszych naszym zdaniem prototypów, które wystawione zostały na targach motoryzacyjnych w Genewie. Tym razem pora na samochód, który z pewnością trafi do produkcji seryjnej.
Wczoraj pokazywaliśmy kilka z najciekawszych naszym zdaniem prototypów, które wystawione zostały na targach motoryzacyjnych w Genewie. Tym razem pora na samochód, który z pewnością trafi do produkcji seryjnej.
Mowa o modelu Koenigsegg Agera R, czyli o pojeździe, który powstał tylko w jednym celu. Założeniem producenta było stworzenie samochodu, który przeszedłby do historii jako najszybszy seryjnie produkowany samochód świata, i tym samym zdetronizowałby Bugatti Veyrona Grand Sport.
Jakim sposobem szwedzki pojazd chce to osiągnąć? Bardzo prostym, wystarczy tylko lekka konstrukcja i mocny silnik. Pierwszy warunek pomaga spełnić nadwozie wykonane z włókna węglowego. Za drugi wymóg odpowiada silnik V8 o pojemności 5 litrów. Pewnie pomyślicie, że nie ma on żadnych szans z Veyronem, którego największym atutem jest 16 cylindrowy motor, dysponujący mocą 1001 KM. Agera R mimo silnika o mniejszej pojemności nie ma się czego wstydzić. Dzięki mechanicznemu podwójnemu doładowaniu jednostki napędowej liczba koni, którymi dysponuje kierowca osiągnęła zawrotne 1115 KM!
Jakie daje to możliwości? Nie trudno domyślić się, że ogromne. Przyspieszenie- 7,5 s. do ...200 km/h, pierwsze pojawia się na liczniku po 2,9 s., prędkość maksymalna nie jest jeszcze znana, testy pokażą czy Agera R pobije rekord Veyrona wynoszący 431,07 km/h.
Co ciekawe, producent przygotował dla swoich klientów niespotykany w tej klasie gadżet w czyli boks dachowy do przewożenia deski snowboardowej. Tym samym Koenigsegg Agera R jeśli nie stanie się najszybszym seryjnie produkowanym autem, będzie mogło szczycić się tytułem najszybszej transportówki.