Kolejna paczka reklam z SuperBowl 2012

Już po SuperBowl - największym sportowym święcie naszych wielbiących hamburgery braci zza oceanu. Z tej okazji mamy kolejną paczkę tego, co dla nas najbardziej interesujące w tym wydarzeniu, czyli reklam. Właściwie to prawdziwego creme de la creme reklam. Miłego oglądania.

Już po SuperBowl - największym sportowym święcie naszych wielbiących hamburgery braci zza oceanu. Z tej okazji mamy kolejną paczkę tego, co dla nas najbardziej interesujące w tym wydarzeniu, czyli reklam. Właściwie to prawdziwego creme de la creme reklam. Miłego oglądania.

Już po SuperBowl - największym sportowym święcie naszych wielbiących hamburgery braci zza oceanu. Z tej okazji mamy kolejną paczkę tego, co dla nas najbardziej interesujące w tym wydarzeniu, czyli reklam. Właściwie to prawdziwego crème de la crème reklam. Miłego oglądania.

1. Chipsy Doritos - czyli jak zawsze zwycięzca otwartego konkursu organizowanego przez producenta tej przekąski.

2. Chevrolet - czyli małe zamieszanie z prezentem. Naszym zdaniem najśmieszniejsza reklama z całego tegorocznego SuperBowl.

3. Pepsi MAX - sami nie możemy znieść smaku Pepsi ani Coli bez cukru. Jednak absurdalność sytuacji z reklamy bardzo zabawna.

Reklama

4. Coca-Cola - tu plus nie za samą reklamówkę poniżej, lecz za całą kampanię. Na stronie można było w trakcie meczu patrzeć jak na poszczególne zagrania reagują dwa miśki z reklamy (dodatkowo takie małe przypomnienie, że Coca-Cola przekazuje też pieniądze na prawdziwe niedźwiedzie polarne).

5. Cars.com - "hey baby I wan't that car...".

6. No i oczywiście nie mogło zabraknąć GoDaddy ze standardowymi już dla siebie dziewczynami.

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy