Historyczny atak Ukrainy na rosyjski okręt "Warszawianka"
Ukraińska armia dokonała spektakularnego ataku na rosyjski okręt klasy Warszawianka, który zapisze się w historii całej wojny. Za pomocą takich jednostek, Kreml przeprowadza ataki rakietowe na ukraińskie miasta. Cena jednej sztuki tego okrętu może wynosić nawet 500 milionów dolarów. To potężny cios dla Rosji.

Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) ogłosiła przeprowadzenie unikalnej operacji specjalnej, w ramach której po raz pierwszy w historii skutecznie zaatakowano rosyjski okręt podwodny za pomocą podwodnych dronów kamikadze o nazwie Sub Sea Baby. Atak miał miejsce w porcie w Noworosyjsku, gdzie trafiono jednostkę projektu 636.3 klasy Warszawianka. W wyniku eksplozji okręt doznał krytycznych uszkodzeń i został de facto wyłączony z działań bojowych. Operacja była wspólnym dziełem 13. Głównego Zarządu Kontrwywiadu Wojskowego SBU oraz Marynarki Wojennej Ukrainy.
Na opublikowanych przez SBU nagraniach widać moment potężnej eksplozji w porcie, gdzie cumowały rosyjskie okręty wojenne, w tym trafiony okręt podwodny. Sub Sea Baby, będące podwodną wersją znanych i cenionych dronów nawodnych Sea Baby, zbliżyły się do celu i zdetonowały ładunki wybuchowe. Eksperci nie mają wątpliwości, że to innowacyjne użycie broni bezzałogowej podkreśla ewolucję ukraińskiej taktyki morskiej, która pozwala na precyzyjne uderzenia nawet w dobrze chronionych bazach Rosji. Atak ten jest uznawany za przełomowy, gdyż po raz pierwszy podwodny dron skutecznie wyeliminował okręt podwodny.
Historyczny atak Ukrainy na rosyjski okręt "Warszawianka"
Okręty klasy Warszawianka są kluczowymi nosicielami pocisków manewrujących Kalibr, które Rosja od początku pełnoskalowej inwazji w 2022 roku wielokrotnie wykorzystywała do ataków na ukraińskie miasta i infrastrukturę krytyczną. Te precyzyjne pociski o zasięgu do 2500 km wielokrotnie trafiały w cele cywilne, powodując zniszczenia elektrowni, sieci energetycznych i budynków mieszkalnych. W efekcie ataków dochodziło do przerw w dostawach prądu, ciepła i wody dla milionów mieszkańców. Uszkodzenie takiego okrętu bezpośrednio osłabia zdolność Rosji do prowadzenia tych zbrodniczych uderzeń z morza, ratując życie cywilów i ograniczając zniszczenia w Ukrainie.
Trafiony okręt był nosicielem czterech wyrzutni pocisków manewrujących Kalibr. SBU podkreśliła, że okręt musiał stacjonować w Noworosyjsku właśnie z powodu wcześniejszych skutecznych operacji dronów nawodnych Sea Baby, które zmusiły Rosjan do wycofania floty z Zatoki Sewastopolskiej na okupowanym Krymie. Okręt podwodny projektu 636.3, znany jako klasa Warszawianka, to nowoczesna diesel-elektryczna jednostka o długości około 74 metrów, wyporności podwodnej ponad 3900 ton i załodze liczącej 52 osoby. Wyposażony jest w sześć wyrzutni torpedowych kalibru 533 mm, może przenosić miny morskie oraz pociski Kalibr-PL, zdolne do rażenia celów na odległość do 2500 km.
Rosja używa tych jednostek do ataków rakietowych
Specjalna anechoiczna powłoka kadłuba pochłania fale dźwiękowe, czyniąc go jednym z najcichszych okrętów podwodnych na świecie, stąd przydomek "Czarna Dziura" nadany przez NATO. Rosja posiada kilka takich jednostek w Flocie Czarnomorskiej, zbudowanych w latach 2010-2016. Wartość jednego takiego okrętu szacowana jest na około 400 milionów dolarów, jednak ze względu na międzynarodowe sankcje koszt budowy nowego egzemplarza mógłby przekroczyć 500 milionów.
Strata ta jest więc nie tylko militarnym, ale i finansowym ciosem dla Rosji. Ten atak dowodzi rosnącej asymetrii w wojnie morskiej na Morzu Czarnym, gdzie Ukraina, mimo braku tradycyjnej floty, skutecznie neutralizuje rosyjską przewagę, dzięki innowacyjnym technologiom dronowym. Jak tłumaczą eksperci militarni, Sub Sea Baby, podobnie jak nawodni odpowiednicy, stają się kluczowym elementem ukraińskiej strategii, pozwalając na głębokie uderzenia w rosyjskie cele i zmuszając przeciwnika do ciągłego przemieszczania sił.
Okręty te zaprojektowano jeszcze za czasów Związku Radzieckiego, jako wersję rozwojową projektu 877. Co ciekawe, Polska też posiada taką jednostkę. Jest nią słynny i jedyny w naszej flocie ORP Orzeł, który został zwodowany w 1985 roku. Okręty podwodne projektu 636.3 "Warszawianka" charakteryzują się klasycznym, diesel-elektrycznym napędem, w zależności od wariantu mają 70-74 metry długości i wypierają w zanurzeniu ok. 3100 ton.
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 88 tys. obserwujących nasz fanpage - polub GeekWeek na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!












