MiG-29 dla Ukrainy? Tak, ale pod jednym warunkiem
MiG-29 znów wracają do gry. Przed wizytą Wołodymyra Zełenskiego w Polsce szef MON zapowiada gotowość do rozmów o przekazaniu Ukrainie kolejnych myśliwców. W tle nie tylko solidarność wojskowa, ale też oczekiwania.

Wątek przekazania Ukrainie polskich myśliwców MiG-29 wraca w momencie, gdy wojskowa współpraca Warszawy i Kijowa coraz częściej przestaje dotyczyć wyłącznie pomocy, a zaczyna zahaczać o pewne wymagania. Po wcześniejszych dostawach sprzętu i amunicji coraz wyraźniej pojawia się pytanie nie tylko o to, co Polska może jeszcze przekazać, ale też co może otrzymać (a właściwie czego może się nauczyć) od państwa prowadzącego pełnoskalową wojnę. Taki kontekst wybrzmiał przed zapowiadaną wizytą prezydenta Ukrainy w Polsce.
MiG-29 wracają na polityczny stół
Wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz zapowiedział, że jest zainteresowany rozmową na temat przekazania Ukrainie pozostałych w polskim lotnictwie samolotów MiG-29, podczas wizyty Wołodymyra Zełenskiego, zaplanowanej na piątek, 19 grudnia. O deklaracji szefa MON poinformowała w niedzielę Polska Agencja Prasowa, po briefingu prasowym ministra w trakcie jego wizyty w Turcji.
Pytany, czy piątkowe spotkanie może być okazją do ostatecznego rozstrzygnięcia kwestii przekazania maszyn oraz uzyskania przez Polskę zdolności w zamian, Kosiniak-Kamysz odpowiedział jednoznacznie:
Jestem tym bardzo zainteresowany.
Donacja tak, ale nie jednostronna
Minister obrony zaznaczył, że ewentualne przekazanie samolotów nie miałoby charakteru bezwarunkowego. Polska, oprócz dalszego wsparcia sprzętowego, oczekuje skorzystania z ukraińskich doświadczeń zdobytych w czasie wojny, zwłaszcza w obszarze dronów i systemów antydronowych, a także możliwości przenoszenia tych technologii do kraju.
Tak, chcemy przekazać sprzęt, ale też oczekujemy podzielenia się tymi umiejętnościami. To by był bardzo dobry sygnał, myślę też dobry dla społeczeństwa.
Jak dodał, pierwsze elementy takiej współpracy już się realizują w formie szkoleń, podczas których polscy żołnierze zdobywają kompetencje związane z wykorzystaniem dronów. Zdaniem ministra pokazuje to, że solidarność wojskowa powinna mieć charakter dwukierunkowy i praktyczny.
Czym są polskie MiG-29?
Przekazanie pozostałych maszyn byłoby kolejną donacją MiG-29 po tej z 2023 roku, gdy Polska oddała Ukrainie 14 samolotów, czyli połowę swojej floty. Myśliwce te zostały wówczas wycofane z bazy w Mińsku Mazowieckim, gdzie zastąpiły je lekkie samoloty FA-50, a pozostałe MiG-i do dziś służą w Malborku, m.in. w misjach przechwytywania nad Bałtykiem.
MiG-29 to dwusilnikowy myśliwiec frontowy zdolny do lotów z prędkością ponad dwukrotnie przekraczającą prędkość dźwięku i operowania na pułapie około 18 kilometrów. Polskie egzemplarze zostały po wejściu do NATO częściowo zmodernizowane, otrzymując m.in. zachodnie systemy łączności i nawigacji. Choć konstrukcja pamięta jeszcze realia zimnej wojny, wciąż uchodzi za maszynę zwrotną, odporną i stosunkowo łatwą w utrzymaniu, co w warunkach konfliktu zbrojnego nadal ma znaczenie operacyjne.
Źródło: PAP










