Kosmetyka w PZPN

Wokół Polskiego Związku Piłki Nożnej nie działo się ostatnio najlepiej. Słabe wyniki reprezentacji, burdy kibiców za granicą oraz przede wszystkim negatywne nastawienie całego społeczeństwa do obecnego prezesa nie prorokowały dobrze przed zaplanowanymi na za ponad rok Mistrzostwami Europy. Dlatego postanowiono coś zmienić...

Wokół Polskiego Związku Piłki Nożnej nie działo się ostatnio najlepiej. Słabe wyniki reprezentacji, burdy kibiców za granicą oraz przede wszystkim negatywne nastawienie całego społeczeństwa do obecnego prezesa nie prorokowały dobrze przed zaplanowanymi na za ponad rok Mistrzostwami Europy. Dlatego postanowiono coś zmienić...

Działacze związku zapragnęli nieco ocieplić wizerunek PZPN-u i zmienili... logo. Czy słusznie?

Nowy emblemat miał być dużo nowocześniejszy i dynamiczniejszy. I w istocie taki jest w porównaniu do trochę archaicznego już logotypu, jaki był dotychczas. I choć sama zmiana była wcześniej mile widziana przez większość kibiców piłki nożnej w naszym kraju, to już nowe logo ma znacznie mniej zwolenników.

Przeglądając fora internetowe komentujące to historyczne wydarzenie natknąłem się na naprawdę skrajne wypowiedzi. Patrząc po samych komentarzach można by dojść do wniosku, że mało komu podoba się nowy emblemat. Dla większości osób orzeł wpleciony we wzór piłki do złudzenia przypomina logo PiS-u... I faktycznie coś w tym jest, bo po dłuższym przyglądaniu się doszedłem w końcu do myśli, że oba ptaki są całkiem podobne z dzioba...

Jednak pośród nielicznych zadowolonych ze świeżego emblematu często przewijały się głosy, że starszy wzór był bardziej patriotyczny. W nowym nie widać za bardzo powiązania barwami narodowymi, jako że białe tło jest tak naprawdę przezroczyste, co było zresztą widać na oficjalnej prezentacji nowego "znaczku", gdzie całość była pokazana na czarnej ściance. Co prawda twórcy loga próbowali zrobić jak najwięcej nawiązań do godła Polski (stąd ten orzeł i korona), ale to i tak nie przekonało kibiców w Polsce.

Czy nowy emblemat ma symbolizować początkiem zmian na lepsze w polskiej piłce? To by było dość utopijne myślenie, jako że wciąż jest bardzo wiele do zrobienia. A co z samym logiem? W jednym z komentarzy natrafiłem na zdanie, które chyba najlepiej oddaje całą sytuację: "Kiedy w agencji towarzyskiej nie idzie, to się wyrzuca panienki, a nie zmienia firanki"...

Geekweek
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas