Labo - czyli Nintendo stawia na karton
Nintendo jest firmą inna niż wszystkie. Podczas gdy Sony i Microsoft stawiają na ultrarealistyczną grafikę i tytuły skierowane raczej do dojrzalszych graczy, Nintendo dalej bierze na cel dzieci - te młodsze i starsze. A najnowszym pomysłem japońskiego producenta jest Labo - wykorzystanie kartonu w połączeniu z konsolą Nintendo Switch do pobudzenia wyobraźni i stworzenia kolejnej warstwy interakcji.
Nintendo jest firmą inna niż wszystkie. Podczas gdy Sony i Microsoft stawiają na ultrarealistyczną grafikę i tytuły skierowane raczej do dojrzalszych graczy, Nintendo dalej bierze na cel dzieci - te młodsze i starsze. A najnowszym pomysłem japońskiego producenta jest Labo - wykorzystanie kartonu w połączeniu z konsolą Nintendo Switch do pobudzenia wyobraźni i stworzenia kolejnej warstwy interakcji.
Labo jest dość sprytnym wykorzystaniem możliwości, jakie daje konsola Switch - są to zasadniczo sprytnie przycięte bloki kartonu (nazywane są one przez producenta Toy-Conami), z których można następnie złożyć choćby wędkę lub pianino, a po umieszczeniu w nich kontrolerów Joy-Con dają one zupełnie nowe możliwości zabawy z konsolą - będziemy mogli łowić ryby czy grać na instrumencie. To oczywiście tylko niektóre przykłady, bo do wyboru mamy mieć także początkowo zdalnie sterowane pojazdy czy maszyny kroczące, czy nawet cały strój robota.
Podczas budowy na tablecie Switcha będziemy widzieć dokładne instrukcje, dzięki czemu sama budowa powinna być łatwa i przyjemna.
Dzieci powinny być wniebowzięte - niewielkim kosztem i przy niewielkim wkładzie własnym można będzie rozszerzyć możliwości konsoli o bardziej namacalne, osadzone w świecie rzeczywistym funkcje, a sądzimy, że najlepsze dopiero przed nami - bardziej kreatywne zastosowania Labo wymyślą pewnie sami użytkownicy.
Akcesoria te mają mieć swoją premierę 20 kwietnia, a poszczególne Toy-Cony kosztować mają około 70-80 dolarów.
Źródło/Zdj.: Nintendo