Ładowanie Tesli szybsze niż tankowanie

Należąca do Elona Muska firma Tesla Motors produkująca elektryczne samochody znalazła ostatnio doraźne rozwiązanie problemu z długim ładowaniem akumulatorów. W całych stanach powstać ma sieć stacji, w których będzie można wymieniać akumulatory - co trwać ma krócej niż zalewanie baku do pełna na tradycyjnej stacji paliw.

Należąca do Elona Muska firma Tesla Motors produkująca elektryczne samochody znalazła ostatnio doraźne rozwiązanie problemu z długim ładowaniem akumulatorów. W całych stanach powstać ma sieć stacji, w których będzie można wymieniać akumulatory - co trwać ma krócej niż zalewanie baku do pełna na tradycyjnej stacji paliw.

Należąca do Elona Muska firma Tesla Motors produkująca elektryczne samochody znalazła ostatnio doraźne rozwiązanie problemu z długim ładowaniem akumulatorów. W całych stanach powstać ma sieć stacji, w których będzie można wymieniać baterie - co trwać ma krócej niż zalewanie baku do pełna na tradycyjnej stacji paliw.

Oczywiście Tesla bierze pod uwagę żywotność baterii i nie będzie można w ten sposób wymieniać akumulatorów na nowe - można będzie swoją oryginalną baterię odzyskać podczas kolejnej wizyty na stacji albo też dostaniemy rachunek wyrównujący różnicę w zużyciu naszego starego akumulatora i nowego, który otrzymamy. Cała procedura wymiany ma być przeprowadzana przez pracowników stacji, kierowca nie będzie musiał nawet opuszczać swego auta.

Reklama

Wymiana taka ma kosztować 60-80 dolarów, lecz może być ona bardzo pomocna podczas dłuższych podróży - jeżdżąc na co dzień po mieście wystarczy ładować samochód w domu, z gniazdka - co jest oczywiście dużo tańsze.

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy