Lewitacja z pomocą światła

Niedawno Szwajcarzy prezentowali swoje osiągnięcia w dziedzinie lewitacji z pomocą fal dźwiękowych , a teraz brytyjscy naukowcy do unoszenia w powietrzu obiektów użyli tylko światła. Niby są to tylko mikroskopijne diamenty, jednak osiągnięcie samo w sobie jest spore, a do tego już teraz pojawiają się potencjalne zastosowania tej technologii.

Niedawno Szwajcarzy prezentowali swoje osiągnięcia w dziedzinie lewitacji z pomocą fal dźwiękowych , a teraz brytyjscy naukowcy do unoszenia w powietrzu obiektów użyli tylko światła. Niby są to tylko mikroskopijne diamenty, jednak osiągnięcie samo w sobie jest spore, a do tego już teraz pojawiają się potencjalne zastosowania tej technologii.

Niedawno Szwajcarzy prezentowali swoje osiągnięcia w dziedzinie , a teraz brytyjscy naukowcy do unoszenia w powietrzu obiektów użyli tylko światła. Niby są to tylko mikroskopijne diamenty (do 100 nanometrów), jednak osiągnięcie samo w sobie jest spore, a do tego już teraz pojawiają się potencjalne zastosowania tej technologii.

Zdaniem autorów eksperymentu w przyszłości można będzie z pomocą lewitujących diamentów stworzyć kwantowy komputer, można bowiem zapisać w wibracjach kryształu dane, a następnie przy użyciu drugiego lasera je odczytać. Lewitujące obiekty mają przy tym dużą przewagę nad innymi oscylatorami optomechanicznymi - łatwiej utrzymać je w niskiej temperaturze, a do powinno dać się utrzymać w nich dość długo koherencję konieczną do stworzenia tego typu komputera. Mogą one zostać także użyte jako niezwykle czułe sensory.

Reklama

Technika użyta do lewitacji nazywana jest laserową pęsetą, a w telegraficznym skrócie działa ona dzięki temu, że pole elektryczne znajdujące się wiązce lasera przyciąga do siebie mikroskopijne cząsteczki. Nano-diamenty są największymi obiektami jakie udało się do tej pory z pomocą tej techniki unieść.

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy