Poszła do parku i znalazła diament. Jedyne takie miejsce na świecie
Pewna kobieta, której marzeniem było samodzielne znalezienie diamentu do pierścionka zaręczynowego, wybrała się do parku w Arkansas. Mieści się tam bowiem dostępne dla turystów pole z tymi kamieniami szlachetnymi. Udało jej się wydobyć minerał, a jej znalezisko sklasyfikowano jako trzeci co do wielkości diament odkryty tam w tym roku.

Komu diament, komu? Na tym polu jest ich pod dostatkiem
Może być tak iść na spacer, by znaleźć sobie diament? W pewnych rejonach świata to możliwe - choć takich miejsc jest niewiele. Większość obszarów z diamentami to kopalnie przemysłowe, niedostępne dla turystów. Ale jest też park Crater of Diamonds - miejsce to w zasadzie pozostaje unikatem, zarówno pod względem dostępności, jak i możliwości zatrzymania znaleziska. Park mieści się w Arkansas w USA. Na obszarze zajmującego 15,2 hektara pola odwiedzający mogą legalnie szukać sobie diamentów.
Tylko w 2025 roku przybywający do parku ludzie znaleźli już 366 diamentów, z czego 11 ważyło ponad 1 karat. Do zestawienia trzech największych wydobytych tam w tym roku klejnotów trafił teraz biały diament nazwany Fox-Ballou Diamond, ważący 2,3 karata. Znalazła go kobieta, która... postanowiła poszukać dla siebie diamentu do pierścionka zaręczynowego.
Trzy tygodnie i się udało. Znalazła trzeci co do wielkości diament
Micherre Fox, 31-letnia mieszkanka nowojorskiego Manhattanu, znalazła biały diament o masie 2,3 karata podczas ostatniego dnia z trzytygodniowej wizyty w parku Crater of Diamonds. Zamiast kupować drogi pierścionek zaręczynowy, chciała zdobyć kamień do biżuterii własnym wysiłkiem, by nadać temu momentowi w życiu jeszcze więcej symboliki. Diament dostał miano Fox-Ballou Diamond, od nazwiska kobiety, która go odkryła i nazwiska jej partnera. Jest to trzeci co do wielkości diament znaleziony w parku w 2025 roku, podano w komunikacie parku.
Historia znalezienia tam cennego minerału nie jest odosobniona - diamenty wydobywa się tu nieprzerwanie od 1906 roku, gdy po raz pierwszy właściciel pola odnalazł dwa "dziwne kryształy" podczas prac. Choć zbadano miejsce - które okazało się kraterem wulkanicznym - i podejmowano próby komercyjnego wydobycia kosztowności, skończyło się na utworzeniu atrakcji dostępnej dla turystów. Park stanowy utworzono tu w 1972 r. Pole to słynie z różnorodnych kolorów diamentów - najczęściej występujące to biały, brązowy i żółty. Największym kiedykolwiek znalezionym tu diamentem jest ważący ponad 40 karatów Uncle Sam, znaleziony w 1924 r. Co roku przybywa kolejnych odkryć z pola w Arkansas, od 1906 roku wydobyto tam ponad 75000 diamentów. Czy podobnej aktywności można oddawać się w Polsce?
Na wycieczkę po kosztowności. Czy w Polsce można znaleźć diamenty?
Jest kilka innych miejsc na świecie, w które poszukiwacze z chęcią jeżdżą, by spróbować szczęścia, choć nie mają one takiego statusu, jak park Crater of Diamonds. Są to punkty m.in. w Kalifornii czy w Kolorado w USA. W naszym kraju próżno jednak szukać takiego diamentowego pola.
- Jedyna wzmianka o diamentach znalezionych na terenie Polski pochodzi z 1863 roku. W okolicach Złotoryi z osadów rzecznych wypłukano kilka błyszczących ziaren i podobno były to diamenty. Również podobno trafiły one do Muzeum Mineralogicznego w Berlinie, jednak muzeum nie potwierdza tych informacji. Podejrzana sprawa, tym bardziej że: Najlepsze diamenty występują w kimberlitach - rzadkich skałach wulkanicznych. Znane są głównie z południowej Afryki i Syberii, w Polsce kimberlitów brak. Mikrodiamenty znaleźć można w niektórych skałach metamorficznych ultrawysokich ciśnień. W Polsce skały takie występują m.in. w Masywie Śnieżnika na Dolnym Śląsku. Niestety, diamentów nadal brak - wyjaśnia Centrum Edukacji Przyrodniczej Uniwersytetu Jagiellońskiego.