LHC jest bardzo, bardzo gorący

Naukowcom przy pomocy Wielkiego Zderzacza Hadronów (LHC) mieszczącego się w laboratorium CERN pod Genewą udało się uzyskać niezwykle gęstą i gorącą materię charakterystyczną dla początku naszego wszechświata - plazmę kwarkowo-gluonową, która jest sto tysięcy razy gorętsza od Słońca.

Naukowcom przy pomocy Wielkiego Zderzacza Hadronów (LHC) mieszczącego się w laboratorium CERN pod Genewą udało się uzyskać niezwykle gęstą i gorącą materię charakterystyczną dla początku naszego wszechświata - plazmę kwarkowo-gluonową, która jest sto tysięcy razy gorętsza od Słońca.

Naukowcom przy pomocy Wielkiego Zderzacza Hadronów (LHC) mieszczącego się w laboratorium CERN pod Genewą udało się uzyskać niezwykle gęstą i gorącą materię charakterystyczną dla początku naszego wszechświata - plazmę kwarkowo-gluonową, która jest sto tysięcy razy gorętsza od Słońca.

Dokonali oni tego poprzez zderzanie ze sobą atomów ołowiu przy prędkości zbliżonej do prędkości światła. W efekcie wygenerowana została temperatura 1.6 tryliona (1600000000000) stopni Celsjusza - sto tysięcy razy wyższa niż ta panująca na powierzchni Słońca.

Reklama

Naukowcy mogli też zaobserwować najgęstszy materiał jaki udało się kiedykolwiek badaczom dostrzec - plazmę kwarkowo-gluonową (gęstsze są tylko czarne dziury, których z wiadomych przyczyn nie da się obserwować).

Jest ona materią, której najwięcej było tuż po Wielkim Wybuchu (dokładniej kilka milisekund po Wielkim Wybuchu). Astrofizycy uważają, że w tej początkowej fazie istnienia naszego Wszechświata kwarki (podstawowy budulec materii) i gluony były wolne i niezwiązane. Według ostatnich badań plazma kwarkowo-gluonowa w tamtym okresie posiadała bardzo niską lepkość i zachowywała się niczym płyn.

Obecnie naturalnie występuje ona tylko w przypadku zderzenia dwóch gwiazd neutronowych. Wcześniej, już w 1999 roku fizycy pracujący przy akceleratorze RHIC (Relativistic Heavy Ion Collider) w amerykańskim Krajowym Laboratorium Brookhaven dowiedli, iż możliwe jest uzyskanie jej na Ziemii, oczywiście w skali mikro.

Głębsze zbadanie tej substancji ma pomóc naukowcom lepiej zrozumieć jak uformował się nasz Wszechświat, a także poznać procesy astrofizyczne stojące za kolapsem grawitacyjnym gwiazdy.

Dodatkowo podczas zderzania ciężkich atomów ołowiu wydzielane jest też sporo antymaterii, która w równie dużym stopniu interesuje naukowców.

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy