Lotus już nie chce Kubicy?

Robert Kubica powoli wraca do zdrowia i coraz częściej deklaruje chęć powrotu na tory Formuły 1. Problem w tym, że zespół Lotus Renault coraz mniej zaczyna tęsknić za Polakiem i nie wiadomo, czy nasz jedyny rodak w tej dyscyplinie będzie miał do czego wracać...

Robert Kubica powoli wraca do zdrowia i coraz częściej deklaruje chęć powrotu na tory Formuły 1. Problem w tym, że zespół Lotus Renault coraz mniej zaczyna tęsknić za Polakiem i nie wiadomo, czy nasz jedyny rodak w tej dyscyplinie będzie miał do czego wracać...

Kubica ma prawo czuć się coraz bardziej niechcianym w ekipie Lotus Renault GP. Wszystko to za sprawą niezłych wyników Witalija Pietrowa oraz zastępującego Polaka Nicka Heidfeld. Rosjanin w inauguracyjnym wyścigu sezonu uzyskał w Australii 3 miejsce, co było jego pierwszym podium w karierze F1. Podobnego wyczynu dokonał ostatnio w Malezji jego niemiecki partner z zespołu, który uratował honor zespołu po .

Obaj kierowcy jednak pokazali niemały potencjał, a szefowie Lotusa głęboko wierzą, że podczas najbliższego GP w Chinach któryś z nich ponownie zmieści się w pierwszej trójce. Czy to oznacza, że Kubica naprawdę nie będzie miał już czego szukać w brytyjskim teamie? Niestety powoli zaczyna tak to wyglądać...

Na niedawne pytanie skierowane do właścicieli zespołu odnośnie Kubicy tamci odpowiedzieli, że na razie nie muszą się o to martwić, a także że są bardzo zadowoleni z obecnego składu drużyny i osiąganych przez nich wyników.

Być może panowie z Lotus Renault GP wkrótce przekonają się sami, iż na dłuższą metę będzie im bardzo ciężko coś osiągnąć, jako że Pietrow często ma skłonności do podejmowania nieodpowiednich decyzji na torze i może bardziej zaszkodzić zespołowi, niż mu pomóc.

Geekweek
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas