Lotus Renault mógłby być lepszy!

Pierwsza sesja treningowa w Stambule przyniosła wiele niespodzianek w światku Formuły 1. Wygląda na to, że z każdym kolejnym wyścigiem słabnie pozycja Sebastiana Vettela. Dzieje się tak też za sprawą zespołu Lotusa Renault, który tak naprawdę mogłoby być znacznie lepszy.

Pierwsza sesja treningowa w Stambule przyniosła wiele niespodzianek w światku Formuły 1. Wygląda na to, że z każdym kolejnym wyścigiem słabnie pozycja Sebastiana Vettela. Dzieje się tak też za sprawą zespołu Lotusa Renault, który tak naprawdę mogłoby być znacznie lepszy.

Pierwsza sesja treningowa w Stambule przyniosła wiele niespodzianek w światku Formuły 1. Wygląda na to, że z każdym kolejnym wyścigiem słabnie pozycja Sebastiana Vettela. Dzieje się tak też za sprawą zespołu Lotusa Renault, który tak naprawdę mogłoby być znacznie lepszy.

Rozbity bolid Vettela, zwycięstwo Alonso i sensacyjne wypełnienie podium kierowcami Mercedes GP. Tak w dużym skrócie zaczął się piątek na torze w GP Turcji. I sesja treningowa zaowocowała też wysokimi miejscami obu kierowców Lotus Renault, co szczerze mówiąc, nie zdarzyło się w tym sezonie jeszcze ani razu.

Reklama

Do tej pory wysokie miejsca w zespole Roberta Kubicy miał albo Heidfeld, albo Pietrow. Nigdy jednak obaj z nich, co natychmiast odbijało się na pozycji w klasyfikacji całego zespołu. Szybko więc pojawiły się głosy, że Lotus byłby znacznie silniejszy, gdyby w zespole znajdował się choć jeden czołowy kierowca. Mowa była oczywiście o Polaku, który wciąż wierzy na powrót do drużyny jeszcze w tym sezonie.

Oliwy do ognia dolewali też sami szefowie zespołu, którzy podkreślali, że nie unikają myślenia o tym, jakie miejsca mieliby ich kierowcy, gdyby jednego z nich zastąpił właśnie Kubica.

Zarówno Niemiec, jak i Rosjanin musieli najwyraźniej wziąć to sobie głęboko do serca, skoro jak nigdy wcześniej obaj pojechali dobrze na pierwszym treningu. Heidfeld dojechał do mety z czwartym czasem, zaś Pietrow - z piątym.

Czy GP Turcji będzie pierwszym wyścigiem, w którym cały zespół spisze się z godnie z oczekiwaniami fanów? Przekonajcie się sami śledząc !

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy