Mark Zuckerberg chwali się swoim asystentem AI

Mark Zuckerberg od dawna marzył o sztucznej inteligencji, która pełniłaby w jego domu rolę asystenta. Szef największego portalu społecznościowego świata, porównuje swoją koncepcję do Jarvisa, a mianowicie AI, które towarzyszyło Tony’emu Starkowi...

Mark Zuckerberg od dawna marzył o sztucznej inteligencji, która pełniłaby w jego domu rolę asystenta. Szef największego portalu społecznościowego świata, porównuje swoją koncepcję do Jarvisa, a mianowicie AI, które towarzyszyło Tony’emu Starkowi...

Mark Zuckerberg od dawna marzył o sztucznej inteligencji, która pełniłaby w jego domu rolę asystenta. Szef największego portalu społecznościowego świata, porównuje swoją koncepcję do Jarvisa, a mianowicie AI, które towarzyszyło Tony’emu Starkowi, czyli filmowemu i komiksowemu Iron Manowi.

Oczywiście natychmiast możemy pomyśleć tutaj o technologii inteligentnych domów, ale Zuckerberg poszedł jeszcze dalej, chce bowiem, aby jego sztuczny asystent nie tylko identyfikował znajomych, którzy znajdą się przed jego domem, ale również chciałby, żeby prezentował mu najpotrzebniejsze dane w wirtualnej rzeczywistości.

Reklama

Jeśli dołożymy do tego Oculus Rift, czyli gogle VR, to wiemy już, że marzy mu się przeniesienie swojego życia do cyfrowego świata. W ten sposób pragnie on rozszerzyć możliwości naszej interakcji z otoczeniem i ułatwić wszystkim nam życie.

W październiku Zuck szef Facebooka szukał głosu dla swojego AI. Wówczas chęć pomocy zaoferował sam Robert Downey Jr, jednak ostatecznie Mark wolał wykorzystać jedwabisty i boski głos Morgana Freemana.

Zobaczcie na filmie, jak rodzina Zuckerbergów na co dzień korzysta z dobrodziejstw asystenta AI w swoim domu. Tak, dobrze widzicie, Mark nawet śpi w tych swoich szarych t-shirtach.

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy