MarsPolar, czyli nowy projekt kolonizacji Marsa

Podróż na Czerwoną Planetę to jeden z najważniejszych celów ludzkości, który ma być zrealizowany w ciągu najbliższych 15 lat. Bynajmniej nie będzie to proste zadanie, gdyż podczas samej podróży i już na powierzchni Marsa na ludzi będzie czekało mnóstwo zagrożeń.

Ale ten fakt nie przeraża rzeszy specjalistów, którzy mają wielkie plany dotyczące podboju tej planety. Jednym z nowych i bardzo ciekawie zapowiadających się projektów jest MarsPolar.

Powstaje on przy udziale entuzjastów kosmicznej turystyki ze Stanów Zjednoczonych, Rosji, Ukrainy, Zjednoczonych Emiratów Arabskich i Polski. Celem ich pracy ma być wylądowanie na powierzchni Czerwonej Planety i kolonizacja jej obszarów biegunowych już w 2029 roku.

Projekt nie ma nic wspólnego z coraz bardziej kontrowersyjną inicjatywą Mars One, która powstaje ze środków fundowanych przez zwykłych ludzi i najprawdopodobniej jest jedną wielką ściemą.

MarsPolar ma być finansowany nieco inaczej, bo z funduszy publicznych i tych pochodzących od inwestorów, a takowych w np. ZEA naprawdę nie brakuje.

Miejsce lądowania przyszłych kolonizatorów, czyli północny biegun Marsa, zostało wybrane ze względu na fakt obecności tam czapy zestalonego dwutlenku węgla. Dzięki niemu przyszli mieszkańcy tej planety, będą mogli wykorzystać zarówno CO2, jak i zgromadzoną tam wodę.

Wyprawa podzielona  zostanie na pięć etapów, z czego cztery to przygotowania urządzeń i systemów podtrzymywania życia na Marsie, a także wysłanie sprzętu na Czerwoną Planetę, wraz z robotami (łazikami, balonami) oraz nadmuchiwanymi habitatami, a piąty to załogowy lot.

Przy okazji tematu łazików, warto pochwalić naszych cudownych studentów, którzy odnoszą fantastyczne sukcesy na tym polu i nawet zdominowali podium prestiżowego konkursu łazików marsjańskich University Rover Challenge, który organizuje m.in. NASA. Ten fakt z pewnością znacząco ułatwi realizację kilku etapów misji MarsPolar.

Pewne jest, że pierwsi kolonizatorzy nie będą mieli łatwo, ale podobnie było np. z amerykańskimi osadnikami, którym zapragnął się podbój nowego lądu. Dziś śmiało można rzec, że udało się, tak samo będzie z odległym Marsem.