Marvel chciał wciągnąć Spider-Mana do Wojny Domowej

W ramach ostatniego ataku na Sony Pictures hakerom udało się wykraść nie tylko informacje o pracownikach studia, telefony i adresy gwiazd filmowych, lecz także wewnętrzną, poufną korespondencję, a z tej wynika coś bardzo ciekawego. Otóż Marvel próbował ściągnąć do siebie Spider-Mana na kolejny film o przygodach Kapitana Ameryki - Wojnę Domowej.

W ramach ostatniego ataku na Sony Pictures hakerom udało się wykraść nie tylko informacje o pracownikach studia, telefony i adresy gwiazd filmowych, lecz także wewnętrzną, poufną korespondencję, a z tej wynika coś bardzo ciekawego. Otóż Marvel próbował ściągnąć do siebie Spider-Mana na kolejny film o przygodach Kapitana Ameryki - Wojnę Domowej.

W ramach ostatniego ataku na Sony Pictures hakerom udało się wykraść nie tylko informacje o pracownikach studia, telefony i adresy gwiazd filmowych, lecz także wewnętrzną, poufną korespondencję, a z tej wynika coś bardzo ciekawego. Otóż Marvel próbował ściągnąć do siebie Spider-Mana na .

Spider-Man od lat pozostaje w rękach Sony, a został tam sprzedany gdy Marvel nie radził sobie jeszcze tak świetnie i musiał posiłkować się sprzedażą praw do wykorzystania swoich superbohaterów. Teraz, gdy filmowe uniwersum Marvela rozrasta się coraz bardziej, studio to ma ogromny problem, bo na przykład w Wojnie Domowej Spider-Man odgrywa dość ważną rolę, a Sony nie chce go obecnie wypuścić, bo to kura znosząca złote jajka.

Reklama

Z maili, które wyciekły w trakcie ostatniego ataku na Sony Pictures wynika, że Marvel próbował się z Sony porozumieć w sprawie Wojny Domowej - niestety bez efektu.

Z wiadomości tych wynika także, że Sony chciało aby nową trylogię o Człowieku-Pająku zrealizował Marvel, a ono zajęłoby się tylko dystrybucją, lecz ten plan również nie wypalił.

Na razie zatem Spider-Man pozostaje w zawieszeniu - przynajmniej do stycznia gdy spotkać ma się w jego sprawie szefostwo studia.

Wojna Domowa (Civil War) jest bardzo ciekawą historią w uniwersum Marvela, tym bardziej, że superbohaterzy znani chociażby z Avengers stają w niej naprzeciw siebie. Amerykański rząd wprowadza obowiązek rejestrowania wszystkich ludzi posiadających nadludzkie moce, z czym nie zgadza się Kapitan Ameryka uważając, że to atak na wolności obywatelskie (wszystko to jest ciekawym komentarzem do sytuacji społecznej w USA po zamachach z 11 września). Program ten z kolei w pełni popiera Tony Stark/Iron Man wobec czego tym razem stają oni po przeciwnych stronach barykady. Jest to o tyle ciekawe, że Iron Man będzie tym razem występował w roli tego złego co pozwoli nam spojrzeć na jego postać w zupełnie nowym świetle i da scenarzystom czwartej części Avengers prawdziwe pole do popisu.

Film do kin ma trafić w maju 2016 roku, a przed jego premierą - w przyszłym roku - komiksowa seria Wojna Domowa zostać ma wydana na nowo.

Źródło:

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy