Marvel kręci na zapas materiały ze Stanem Lee

Stan Lee mimo 93 lat na karku trzyma się doskonale, ale Marvel, jak się okazuje, woli dmuchać na zimne przygotowując się na ewentualne odejście ojca swojego sukcesu - już teraz nakręcone są cztery kolejne cameo (czyli gościnne występy) do filmów z tej stajni.

Stan Lee mimo 93 lat na karku trzyma się doskonale, ale Marvel, jak się okazuje, woli dmuchać na zimne przygotowując się na ewentualne odejście ojca swojego sukcesu - już teraz nakręcone są cztery kolejne cameo (czyli gościnne występy) do filmów z tej stajni.

Stan Lee mimo 93 lat na karku trzyma się doskonale, ale Marvel, jak się okazuje, woli dmuchać na zimne przygotowując się na ewentualne odejście ojca swojego sukcesu - już teraz nakręcone są cztery kolejne cameo (czyli gościnne występy) do filmów z tej stajni.

Informację tę można uznać za oficjalną, bo zdradził ją sam szef Marvela Kevin Feige podczas krótkiej sesji pytań w Atlancie. Zdradził on, że ostatnim razem gdy widział Lee, ten przyleciał właśnie do Atlanty i w ciągu jednego dnia nakręcono aż cztery różne scenki, które później dodane zostaną do filmów ze stajni Marvela.

Reklama

A studio to nie zwalnia. Wręcz przeciwnie, bo jeszcze w tym roku czeka nas premiera Doctora Strange (4 listopada), a w przyszłym roku kolejne części Strażników galaktyki, Spider-Mana (zrebootowanego) i Thora.

Ostatnio dowiedzieliśmy się, że 20th Century Fox wykupiło prawa do nakręcenia biografii Lee, wygląda więc na to, że nie tylko Marvel szykuje się do odejścia legendy. My mamy jednak nadzieję, że nastąpi to jak najpóźniej.

Źródło: , Zdj.: Marvel

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy