Mikrobaterie zasilą nasze telefony przez tygodnie

Naukowcy z Uniwersytetu Illinois w Chicago, opracowali rewolucyjne mikrobaterie, które sprawią, że już niedługo nie będziemy musieli martwić się o szybko rozładowujące się baterie w naszych telefonach.

Naukowcy z Uniwersytetu Illinois w Chicago, opracowali rewolucyjne mikrobaterie, które sprawią, że już niedługo nie będziemy musieli martwić się o szybko rozładowujące się baterie w naszych telefonach.

Naukowcy z Uniwersytetu Illinois w Chicago, opracowali rewolucyjne mikrobaterie, które sprawią, że już niedługo nie będziemy musieli martwić się o szybko rozładowujące się baterie w naszych telefonach.

Zespół badaczy pod kierownictwem Williama P. Kinga, przy budowie nowej generacji baterii, połączył opracowaną przez siebie anodę z katodą profesora Browna i umieścił je w bardzo małej obudowie.

Dzięki temu mikrobaterie mają niezwykle dużą wydajność, bo nawet ponad 10 razy większą niż standardowe baterie oraz są 10 razy mniejsze od tych, które mamy w swoich telefonach. Jakby tego było mało, baterie te można naładować 1000 razy szybciej niż standardowe.

Reklama

Co ciekawe, bateria jest tak silna, że może nawet uruchomić samochód, gdy padnie w nim akumulator.

Naukowcy obecnie udoskonalają i testują nowe baterie w różnych urządzeniach mobilnych. Chcą tym samym sprawdzić, czy nie występują żadne problemy techniczne, bo jak wiadomo, baterie bywają niebezpieczne i w ekstremalnych sytuacjach zdarzało się, że po prostu wybuchały.

Jednak najważniejszym celem i tym samym dużym problemem Kinga i zespołu, jest obniżenie kosztów produkcji nowych baterii. Jeśli im się to uda, to już niedługo będziemy mogli zapomnieć na długie tygodnie o ładowarkach do naszych telefonów.

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy