Musk pokazał na fotce pierwszy seryjny Model 3

Na początku bieżącego tygodnia Elon Musk zapowiedział, że przed jego zakończeniem z taśmy montażowej w fabryce Tesli zjadą pierwsze sztuki produkcyjnej i seryjnej wersji nowego Modelu 3. Swojego słowa dotrzymał i kilka godzin temu na swoim profilu na Twitterze zamieścił fotki...

Na początku bieżącego tygodnia Elon Musk zapowiedział, że przed jego zakończeniem z taśmy montażowej w fabryce Tesli zjadą pierwsze sztuki produkcyjnej i seryjnej wersji nowego Modelu 3. Swojego słowa dotrzymał i kilka godzin temu na swoim profilu na Twitterze zamieścił fotki w pełni elektryczne i najmniejszego w ofercie pojazdu dla mas.

Pod koniec miesiąca zorganizowana zostanie wielka impreza, na której pierwszych kilkudziesięciu klientów otrzyma kluczyk do swojego długo wyczekiwanego Modelu 3. Jako że pierwsi do zakupu nowego modelu mieli już posiadacze Modelu S czy X, będzie to już ich kolejny model pojazdu w rodzinie.

Przypomnijmy, że w kolejce czeka aż 400 tysięcy ludzi, którzy chcą przesiąść się z samochodów z napędem spalinowym do w pełni elektrycznego, a przy tym taniego w eksploatacji i bezpiecznego.

Musk zapowiedział, że w sierpniu z taśmy zjedzie ok. 100 aut, we wrześniu 1500, a pod koniec roku będzie to nawet 20 tysięcy. W przyszłym roku Tesla chce podkręcić śrubę produkcyjną do 50 tysięcy pojazdów miesięcznie, aby ostatecznie wypuszczać kilkaset tysięcy ich rocznie.

Realizacji takich planów ma pomóc otwarcie nowych Gigafabryk w samych Stanach Zjednoczonych, a także w Europie i Azji (zobaczcie tutaj). Oczywiście konkurencja nie śpi i zrobi wszystko, aby zdobyć swój kawałek tortu, którym jest elektryczna przyszłość motoryzacji.

Tymczasem ogłoszone powyżej plany, a także testy bezpieczeństwa Modelu 3, mocno rozczarowały akcjonariuszy, inwestorów i giełdę do tego stopnia, że kurs akcji Tesli zaczął ostro spadać. W tym momencie firma Muska jest notowano poniżej koncernu GM. Wielu analityków wieści nawet pęknięcie bańki spekulacyjnej dla firmy i nadejście ciężkich czasów.

Źródło: Tesla/Elon Musk/Twitter / Fot. Tesla

Geekweek
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas