Na Kanarach rodzi się właśnie nowa wyspa - na naszych oczach

Na Atlantyku, niedaleko wybrzeża jednej z wysp archipelagu Wysp Kanaryjskich - El Hierro - wybucha właśnie podwodny wulkan. Wyrzuca on na 20 metrów w górę strumienie wody i roztacza wokół siebie smród siarki. W takich okolicznościach rodzi się nowa wyspa.

Na Atlantyku, niedaleko wybrzeża jednej z wysp archipelagu Wysp Kanaryjskich - El Hierro - wybucha właśnie podwodny wulkan. Wyrzuca on na 20 metrów w górę strumienie wody i roztacza wokół siebie smród siarki. W takich okolicznościach rodzi się nowa wyspa.

Na Atlantyku, niedaleko wybrzeża jednej z wysp archipelagu Wysp Kanaryjskich - El Hierro - wybucha właśnie podwodny wulkan. Wyrzuca on na 20 metrów w górę strumienie wody i roztacza wokół siebie smród siarki. W takich okolicznościach rodzi się nowa wyspa.

Obecnie wulkan znajduje się w trzeciej fazie swojej erupcji. Wcześniej jego aktywność objawiała się bąblami pojawiającymi się powierzchni wody, co w ostatnich dniach przybierało na sile. Teraz jednak woda zaczęła strzelać w górę niczym z armatki - co jest oznaką tego, że centrum erupcji zbliża się do powierzchni wody - zostało jej do przebycia zaledwie 70 metrów.

Reklama

Już wcześniej pojawiały się wyraźne oznaki nadchodzącej erupcji. Sejsmolodzy liczą, że od lipca nastąpiło na El Hierro około 10 tysięcy bardzo słabych trzęsień ziemi, które z czasem stawały się coraz mocniejsze - w końcowej fazie dochodząc nawet do 4 stopni w skali Richtera.

Trzęsienia te początkowo miały miejsce na głębokości około 10 kilometrów, lecz z czasem zaczęły się one przesuwać w górę - razem z rosnącym wulkanem.

Uważa się, że niedługo erupcje mogą wystąpić na lądzie - w lub obok doliny El Golfo na północnym wybrzeżu El Hierro. Mogą być one jednak niebezpieczne także gdy nastąpią w wodzie, blisko brzegu - grozi to bowiem potężnymi eksplozjami pary wodnej.

Analiza materiałów wyrzucanych przez wulkan dowodzi, że wulkan może grozić poważniejszą erupcją, która może zagrozić mieszkańcom El Hierro.

Większość wulkanów podobnych do tego na Wyspach Kanaryjskich tworzy magmę bazaltową - o niewielkiej ilości dwutlenku krzemu. Składnik ten działa niczym klej, prowadząc do tworzenia bardzo lepkiej i gęstej magmy, która z kolei prowadzi do uwięzienia i nagromadzenia gazów, co może doprowadzić do potężnej eksplozji. Wulkan El Hierro zdaje się mieć dwa źródła magmy - jedno bazaltowej i jedno bogatej w SiO2.

Dlatego wulkanolodzy bardzo dokładnie obserwują rozwój sytuacji. I my również powinniśmy, jako że jesteśmy naocznymi świadkami narodzin nowej wyspy - co nie zdarza się w końcu zbyt często.

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama