Tajemniczy atak Rosji. Grad pocisków spadł na bazę myśliwców F-16?
Zeszłej nocy, rosyjska armia przeprowadziła potężny atak rakietowo-dronowy na Ukrainę. Ekspertów zainteresowało uderzenie niezwykle drogich pocisków na jeden cel, a mianowicie bazę lotniczą w Dubnie. Rosjanie mogli tam zaatakować myśliwce F-16.

Rosjanie skupili się na zrównaniu z ziemią reaktywowanej bazy wojskowej ukraińskich sił w zachodnim rejonie kraju, a mianowicie niedaleko miasta Dubno. Armia Kremla użyła wielu pocisków Ch-101 i Ch-47M2 Kindzał. Ten tajemniczy atak skomentował Jarosław Wolski, polski ekspert od technologii wojskowych. - W bazie lotniczej w Dubnie musiało być coś bardzo cennego dla SZU - napisał Wolski w serwisie X.
Nieoficjalnie mówi się, że odnowiona i używana obecnie baza lotnicza, leżąca niedaleko miasta Dubno, może być bazą dla dostarczonych na Ukrainę myśliwców F-16 czy Mirage 2000. Oprócz nich, może stacjonować tam samolot wczesnego ostrzegania Saab 340 AEW. Niedawno Ukraina miała otrzymać dwie takie maszyny bezpośrednio ze Szwecji.
Grad pocisków spadł na bazę myśliwców F-16?
Siły Zbrojne Ukrainy dokładnie 1 czerwca przeprowadziły spektakularny atak na rosyjskie bombowce i właśnie samoloty AWACS A-50. Rosjanie wykorzystują te maszyny do wykrywania ukraińskich aktywności w powietrzu. Jest wielce prawdopodobne, że jedna z działających maszyn namierzyła startującego myśliwca F-16 z bazy w Dubnie i dowództwo postanowiło przeprowadzić atak na ten obiekt.
Szczególnie ma to sens, jeśli weźmiemy pod uwagę fakt, że w trakcie ostatniego ataku użyto kilka pocisków Ch-31P, które przeznaczone są do wykrywania i neutralizacji systemów radarowych. Jeśli na lotnisku znajdowały się myśliwce lub samoloty AWACS, to jest wielce prawdopodobne, że były one chronione przez system obrony powietrznej Patriot. Być może Rosjanie chcieli go zneutralizować lub przeciążyć i jednocześnie spacyfikować samoloty.
Rosjanie mogli chcieć zniszczyć system Patriot
Niestety, nie wiadomo, czy rosyjski atak się powiódł, a jeśli tak, to co dokładnie uległo zniszczeniu lub uszkodzeniu. Ani Ukraińcy, ani Rosjanie nie podali oficjalnych informacji na ten temat. Może jedynie domyślać się, że atak skończył się porażką, ponieważ gdyby udało się armii Putina zniszczyć myśliwce F-16 czy nawet system Patriot, to na pewno głośno byłoby o tym w rosyjskich mediach propagandowych.
Ukraiński sztab podał tylko, że udało się przechwycić wszystkie pociski Kindżał i Ch-101 zmierzające do bazy, tymczasem Rosjanie twierdzą, że rakiety dosięgnęły celu. Na najnowszych zdjęciach satelitarnych lotniska możemy zobaczyć liczne pożary. Eksperci tłumaczą jednak, iż mogły one wybuchnąć przez jedynie spadające szczątki pocisków.
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 88 tys. obserwujących nasz fanpage - polub GeekWeek na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!