Nabój dedykowany broni z drukarek 3D

Broń z drukarek 3D na razie należy uznać za gadżet będący raczej sztuką dla sztuki, a to przez brak odpowiedniej amunicji, która zapewni wystarczającą siłę penetrującą pocisku, a jednocześnie nie doprowadzi do rozpadnięcia się plastikowego pistoletu na kawałki. Amerykanin Michael Crumling opracował jednak nowe rozwiązanie.

Broń z drukarek 3D na razie należy uznać za gadżet będący raczej sztuką dla sztuki, a to przez brak odpowiedniej amunicji, która zapewni wystarczającą siłę penetrującą pocisku, a jednocześnie nie doprowadzi do rozpadnięcia się plastikowego pistoletu na kawałki. Amerykanin Michael Crumling opracował jednak nowe rozwiązanie.

Broń z drukarek 3D na razie należy uznać za gadżet będący raczej sztuką dla sztuki, a to przez brak odpowiedniej amunicji, która zapewni wystarczającą siłę penetrującą pocisku, a jednocześnie nie doprowadzi do rozpadnięcia się plastikowego pistoletu na kawałki. Amerykanin Michael Crumling opracował jednak nowe rozwiązanie.

Jego nabój różni się dość znacznie od tego jaki znamy z klasycznej broni, a to dlatego, że łuska stanowi tu niejako część lufy - ma przyjąć na siebie większą część energii eksplozji ładunku miotającego nie przenosząc jej na broń, a tym samym zapewniając, że strzał z pistoletu z drukarki 3D będzie całkowicie bezpieczny dla strzelającego.

Reklama

Twórca nowego naboju nazwanego .314 Atlas przetestował go skutecznie na własnoręcznie wykonanej broni z drukarki 3D i efekty testów były bardzo zadowalające.

To dobre wieści dla wszystkich fanów strzelania i drukarek 3D, a gorsze dla prawodawców, chcących dalej trzymać rynek broni pod ścisłą kontrolą.

Źródło:

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy