Raport o rosyjskiej flocie cieni. Setki statków pod fałszywymi banderami
Po morzach pływa nawet ok. tysiąca statków rosyjskiej floty cieni. Raport szwedzkiej Straży Przybrzeżnej ujawnia, że setki z nich działają pod fałszywymi banderami, skutecznie omijając międzynarodowe sankcje, co stanowi globalny problem. Ponadto wykorzystywanie "statków zombie" stwarza zagrożenie na Bałtyku. Sposób działania Rosjan utrudnia skuteczną walkę z procederem i konieczne są nowe regulacje.

Raport o flocie cieni. Setki statków pod fałszywymi banderami
Prowadzona przez Rosję wojna hybrydowa w Europie staje się coraz bardziej wyraźna. Szef Sojuszu Mark Rutte w najnowszym komunikacie zaznaczył, że "Rosja może zaatakować kraj NATO w ciągu najbliższych pięciu lat". Naruszenia przestrzeni powietrznej państw NATO czy przeprowadzanie cyberataków to tylko niektóre działania ze strony Moskwy.
Problem stanowi też tzw. rosyjska flota cieni, której działalność widać m.in. na Morzu Bałtyckim. Na początku grudnia "The Guardian" informował, że szwedzka marynarka wojenna przekazała, iż niemal co tydzień spotyka na Bałtyku rosyjskie okręty. Flota cieni to jednak problem globalny. Teraz pojawił się także raport szwedzkiej Straży Przybrzeżnej na temat działalności rosyjskich statków.
Łatwe obchodzenie sankcji, trudna walka z problemem
Szwedzka Straż Przybrzeżna zaznaczyła, że te rosyjskie statki to zazwyczaj przestarzałe tankowce, które Rosja wykorzystuje do obchodzenia sankcji poprzez transport paliw kopalnych z rosyjskich portów na Morzu Bałtyckim. Statki te ze względu na zły stan techniczny oraz brak ubezpieczenia często stanowią niebezpieczeństwo dla środowiska.
- Po morzach pływa 500-1000 rosyjskich statków floty cieni, ponad 300 pod fałszywymi banderami; walka z nimi jest trudna m.in. z powodu braku nadzoru właścicieli rejestrów oraz istnienia dokumentów generowanych w internecie - napisała w raporcie szwedzka Straż Przybrzeżna, podaje PAP.
Autorzy raportu powołują się na statystyki Międzynarodowej Organizacji Morskiej, z których płynie wniosek, że jesienią 306 statków pływało pod 29 fałszywymi banderami. "Z analizy wynika, że obecnie największymi dostawcami usług rejestru dla tankowców objętych sankcjami są Gambia i Sierra Leone w Afryce Zachodniej, a także wyspiarskie Komory na Oceanie Indyjskim. Dzieje się tak, gdyż inne państwa: Gabon, Barbados, Wyspy Cooka i Panama usunęły w ostatnim czasie podejrzane tankowce ze swoich rejestrów, co doprowadziło do rekordowej liczby zmian bander". Autorzy opracowania sugerują, że władze Komorów najpewniej zaczęły porządkować swój rejestr. Obecnie pod ich banderą pływa około 60 tankowców, z których część zauważono na Morzu Bałtyckim, gdy transportowały rosyjską ropę.

Szereg dowodów na rosyjską działalność. Konieczne regulacje
Niektóre statki były też rejestrowane bez zezwolenia danego państwa, czy też w terytoriach nieposiadających własnej bandery, jak np. karaibska autonomiczna wyspa Sint Maarten, która podlega Holandii. Analitycy z firmy Lloyd's List ujawnili też kolejne 21 przypadków używania fałszywej bandery, a wszystkie powiązano z jedną domeną internetową. Łącznie wykryto co najmniej 50 podrobionych witryn służących do wystawiania nielegalnych rejestracji i certyfikatów dla marynarzy, czego miały nie być świadome właściwe władze państwowe.
Rząd Szwecji wcześniej w tym roku powierzył Szwedzkiej Straży Przybrzeżnej oraz Administracji Morskiej zadanie pozyskiwania danych o polisach ubezpieczeniowych statków przemierzających szwedzkie wody terytorialne lub ich strefę ekonomiczną. Wcześniej tego rodzaju nadzór był możliwy jedynie w odniesieniu do jednostek zawijających do krajowych portów, przypomina PAP. Podobne rozwiązanie wprowadziła Wielka Brytania. "W raporcie podkreślono, że 20 proc. załóg statków nie zastosowało się do tego żądania, egzekucja prawa utrudnia brak międzynarodowych przepisów. Wiele jednostek zaczęło również pływać nowymi trasami, aby ominąć ewentualne kontrole", zaznaczono.
Zważywszy, że rosyjskie jednostki o niejasnych celach operują coraz częściej w rejonie ważnych szlaków morskich i infrastruktury krytycznej, systematycznie zwraca się uwagę na potrzebę dodatkowych regulacji. Podejmowane są kolejne kroki. Unia Europejska oraz kraje G7 rozważają obecnie wdrożenie pełnego zakazu usług morskich dla rosyjskiej ropy, a mechanizm ten, obejmujący zarówno przewóz surowca, jak i ubezpieczenia, miałby być skutecznym ciosem we flotę cieni.











![Wystarczyła sekunda i nie ma całego domu. Potężny wybuch gazu [NAGRANIE]](https://i.iplsc.com/000M2LFN2YOLWTCA-C401.webp)
![Sprawdź, ile wiesz o stanie wojennym w PRL [QUIZ]](https://i.iplsc.com/000K9RD4HYF6NPM2-C401.webp)