Najlepsze japońskie teleturnieje

W Kraju Kwitnącej Wiśni nie tylko reklamy są najdziwniejsze na świecie. Japonia słynie także z najbardziej oryginalnych, często zupełnie absurdalnych teleturniejów. My postaraliśmy się wybrać dla Was najciekawsze z nich.

W Kraju Kwitnącej Wiśni nie tylko . Japonia słynie także z najbardziej oryginalnych, często zupełnie absurdalnych teleturniejów. My postaraliśmy się wybrać dla Was najciekawsze z nich.

1. Dotykowy głuchy telefon - z tego co można się domyślić, panie z zasłoniętymi oczami muszą naśladować pozę poprzedniczki na podstawie tego co są w stanie... wymacać.

2. Takie tam - tortury w telewizji.

3. Panowie rzucają piłeczkami w tablicę starając się w ten sposób rozebrać chowająca się za nią niewiastę. Żeby nie było za łatwo stoją oni na pochyłej powierzchni i do tyłu ciągnie ich przymocowana w pasie lina (którą starają się powstrzymać inni członkowie drużyny).

4. Dziewczyny siłują się na rękę. W bikini. Jak któraś przegra - czeka ją błotna kąpiel.

5. Niby nic aż tak niezwykłego - bieg przez płotki na bieżni.

6. Złoty klasyk - cicha biblioteka. Uczestnicy losują kartki, pechowiec który wylosuje kartkę z czaszką ma wykonać zadaną przez innych uczestników karę. Wszystko przy tym ma się odbywać w absolutnej ciszy, bo rzecz ma miejsce w bibliotece.

7. Ekstremalna jazda na hulajnodze.

8. Kolejny klasyk - panowie muszą szybko i bezbłędnie powtarzać podane zdania. Każda pomyłka karana jest uderzeniem w klejnoty.

Który Wam najbardziej przypadł do gustu? My chętniej widzielibyśmy w naszej telewizji coś takiego niż kolejną kalkę z zachodniej telewizji.

W przyszłym tygodniu zapraszamy na kolejną część - tyle tego jest, że nie dało rady zmieścić wszystkiego w jednym poście ;)

Geekweek
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas