Największy podmorski skarb odnaleziony

Ostatnio poszukiwacze podmorskich skarbów trafili na dnie Atlantyku na łakomy kąsek - brytyjski statek zatopiony podczas II Wojny Światowej przez niemieckiego U-boota, na pokładzie którego znajdowało się 240 ton srebra, stali i herbaty. Dzisiejsza wartość ładunku wylicza się na 155 milionów funtów, czyli około 800 milionów złotych.

Ostatnio poszukiwacze podmorskich skarbów trafili na dnie Atlantyku na łakomy kąsek - brytyjski statek zatopiony podczas II Wojny Światowej przez niemieckiego U-boota, na pokładzie którego znajdowało się 240 ton srebra, stali i herbaty. Dzisiejsza wartość ładunku wylicza się na 155 milionów funtów, czyli około 800 milionów złotych.

Ostatnio poszukiwacze podmorskich skarbów trafili na dnie Atlantyku na łakomy kąsek - brytyjski statek zatopiony podczas II Wojny Światowej przez niemieckiego U-boota, na pokładzie którego znajdowało się 240 ton srebra, stali i herbaty. Dzisiejsza wartość ładunku wylicza się na 155 milionów funtów, czyli około 800 milionów złotych.

Łowcy skarbów będą teraz próbowali wyłowić ten niezwykle wartościowy skarb, z którego 20% będą musieli przekazać rządowi brytyjskiemu.

Okręt SS Gairsoppa wypłynął z Indii w grudniu 1940 roku w kierunku Liverpoolu. Przez warunku pogodowe został on zmuszony na oddzielenie się od swojego konwoju u wybrzeży Irlandii. Tam został on zaatakowany przez U101 - niemiecki okręt podwodny. Dokładnie 17 lutego 1941 został on trafiony pojedynczą torpedą i poszedł na dno zabierając ze sobą na dno 53 członków załogi.

Reklama

32 udało się dostać na łodzie ratunkowe, lecz z nich przeżył tylko drugi oficer Richard Ayres, któremu udało się w ciągu 2 tygodni dopłynąć do irlandzkiego wybrzeża.

Wrak 125-metrowej jednostki został ostatnio odkryty przez amerykańską firmę Odyssey Marine Exploration w tym miesiącu. Rząd brytyjski postanowił zaoferować tej firmie kontrakt na wydobycie okrętu, dając jej prawo do zatrzymania 80% profitów ze znalezionego skarbu.

Należący do Odyssey robot aż 3 i pół godziny zniżał się na głębokość czterech i pół kilometra - gdzie wrak osiadł. Tam odnalazł on dziurę, którą 70 lat wcześniej zostawiła niemiecka torpeda.

Misja wydobycia skarbu ma się rozpocząć wiosną - wraz z poprawą warunków pogodowych.

Samo wyciągnięcie skarbu nie powinno stanowić problemu, jako że rocznie setki współczesnych statków są wyławiane z podobnych głębokości. Tutaj Odyssey również się poszczęściło, gdyż wrak Gairsoppa leży na dnie pokładem do góry, dzięki czemu srebro będzie można wyciągnąć przez włazy.

Początkowo nie było wiadomo co dokładnie w swoim wnętrzu kryje wrak, gdyż rząd brytyjski w czasie wojny starał się utrzymać wszystko w ścisłej tajemnicy. Jednak firma Odyssey odkryła, że firmy ubezpieczeniowe musiały po zatonięciu jednostki wypłacić właścicielom srebra rekompensatę za 120 ton utraconego cennego kruszcu.

Źródło:

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy