NASA wysłała sondę, która zbada rzadką atmosferę Księżyca

Amerykanie wysłali w kierunku Księżyca kolejnego sztucznego satelitę, którego zadaniem będzie zebranie twardych dowodów zaprzeczających twierdzeniu, że Srebrny Glob nie posiada żadnej atmosfery.

Amerykanie wysłali w kierunku Księżyca kolejnego sztucznego satelitę, którego zadaniem będzie zebranie twardych dowodów zaprzeczających twierdzeniu, że Srebrny Glob nie posiada żadnej atmosfery.

Amerykanie wysłali w kierunku Księżyca kolejnego sztucznego satelitę, którego zadaniem będzie zebranie twardych dowodów zaprzeczających twierdzeniu, że Srebrny Glob nie posiada żadnej atmosfery.

Sonda LADEE wyniesiona została, przez rakietę Minotaur V, wczoraj bladym świtem czasu polskiego z kosmodromu Wallops w stanie Wirginia w USA.

Celem misji wartej 280 milionów dolarów jest szczegółowe zbadanie atmosfery Księżyca i pyłu unoszącego się wysoko ponad jego powierzchnią. Naukowcy są zdania, że teorie, jakoby Srebrny Glob nie posiadał atmosfery, nie są prawdziwe.

Reklama

Atmosfera jest, ale niezwykle rozrzedzona. Dzięki wzbijającemu się co jakiś czas pyłowi księżycowemu będzie można określić, gdzie potencjalna atmosfera ma swoje granice i jaki jest jej dokładny skład chemiczny.

Amerykanie przy okazji zamierzają też przetestować nowy system łączności laserowej, który montowany będzie również w przyszłych misjach kosmicznych. Pozwala on na przesył danych znacznie lepiej niż dotychczas używana łączność radiowa.

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy