Niebieski zachód słońca na Marsie
Niebo jest niebieskie, wschody słońca żółte, a jego zachody czerwone. Do takiej kolorystyki przyzwyczailiśmy się na Ziemi. Jednak na Marsie ze względu na szczątkową atmosferę i unoszący się nad planetą pył światło rozprasza się w inny sposób, wobec czego zachód słońca wygląda tam iście kosmicznie.
Niebo jest niebieskie, wschody słońca żółte, a jego zachody czerwone. Do takiej kolorystyki przyzwyczailiśmy się na Ziemi. Jednak na Marsie ze względu na szczątkową atmosferę i unoszący się nad planetą pył światło rozprasza się w inny sposób, wobec czego zachód słońca wygląda tam iście kosmicznie.
Poniżej zamieszczamy wyjaśnienie fenomenu takiego, a nie innego koloru nieba na, nomen omen, Czerwonej planecie, dr Jacka Szubiakowskiego, fizyka i dyrektora Olsztyńskiego Planetarium i Obserwatorium Astronomicznego. Oto jego wypowiedź:
Smoluchowski i niezależnie Einstein wyjaśnili, że błękit nieba zawdzięczamy zjawisku rozpraszania światła na fluktuacjach molekuł tworzących nasza atmosferę, głownie O2 i N2. Jest to tzw. rozpraszanie Rayleigha.
Dotyczy ono bardzo małych centrów rozpraszających i prawdopodobieństwo rozpraszania światła jest odwrotnie proporcjonalne do 4 potęgi długości fali. Czyli światło niebieskie rozprasza się bardziej niż czerwone.
Dlatego też Słońce wydane się nam żółtawe a o wschodzie i zachodzie wręcz czerwone gdyż jego promienie przechodzą przez grubszą warstwę atmosfery. Jeżeli popatrzymy na chmury to są one białe ponieważ drobne kropelki wody, które je tworzą są znacznie większe niż wspomniane wcześniej molekuły.
Mechanizm tego typu rozpraszania światła jest inny i nosi ono też odmienna nazwę. Jest to rozpraszanie Miego. Natężenie światła rozproszonego nie zależy w tym przypadku od długości fali i chmury wydają się białe.
Na Marsie powinny występować również te dwa zjawiska. Ponieważ atmosfera jest bardziej rzadka błękit nieba powinien być bardziej ciemny, taki jak jest widoczny z pokładu wysoko lecącego samolotu. Rozpraszanie Miego następuje tam raczej nie na drobinach wody, bo atmosfera jest wybitnie sucha, ale na drobinach pyłu.
Brunatna barwa pyłu powoduje rozproszone światło jest czerwonawe. Ten ostatni efekt dominuje zwłaszcza w okresie burz pyłowych. Przy długotrwałej bezwietrznej pogodzie niebo powinno być bardziej niebieskie - powiedział nam dr Jacek Szubiakowski z OPiOA.
A więc sytuacja na Marsie po prostu wygląda zupełnie odwrotnie niż na Ziemi, dlatego normalnie niebo wydaje się tam czerwono-pomarańczowe, a wschody i zachody słońca obfitują w odcienie niebieskiego (zdjęcie powyżej zostało nieco podkolorowane na bardziej naturalny dla nas, szary kolor). Poniżej możecie zobaczyć nagranie zachodu słońca na Marsie wykonane przez łazik Opportunity w 2010 roku:
Źródło: