Niezniszczalny materiał z pamięcią kształtu

Materiały z pamięcią kształtu, czyli takie, które po zaaplikowaniu prądu czy ciepła wracają do swojej oryginalnej formy, miały zrewolucjonizować nasze życia, jednak do tej pory miały one poważny problem - były bardzo nietrwałe. Teraz powstał materiał, który jest w stanie wytrzymać 10 milionów odkształceń.

Materiały z pamięcią kształtu, czyli takie, które po zaaplikowaniu prądu czy ciepła wracają do swojej oryginalnej formy, miały zrewolucjonizować nasze życia, jednak do tej pory miały one poważny problem - były bardzo nietrwałe. Teraz powstał materiał, który jest w stanie wytrzymać 10 milionów odkształceń.

Materiały z pamięcią kształtu, czyli takie, które po zaaplikowaniu prądu czy ciepła wracają do swojej oryginalnej formy, miały zrewolucjonizować nasze życia, jednak do tej pory miały one poważny problem - były bardzo nietrwałe. Teraz powstał materiał, który jest w stanie wytrzymać nawet 10 milionów odkształceń.

Przełom jest ogromny, bo wcześniej najlepsze z materiałów z pamięcią kształtu zachowywały swoje właściwości maksymalnie do kilku tysięcy odkształceń co skutecznie uniemożliwiało ich wykorzystanie w codziennym życiu.

Reklama

Na materiał ten, jak to często bywa w przypadku wielkich odkryć, niemiecko-amerykański zespół naukowców trafił przypadkiem tworząc stop tytanu, niklu z domieszką miedzi i kobaltu. Podczas badania dostrzeżono jego niesamowitą umiejętność przełączania się między dwoma konfiguracjami atomów - w zależności od tego czy dostarczane jest mu ciepło, prąd czy pole magnetyczne.

Po zaaplikowaniu któregoś z nich atomy zmieniają swoją strukturę i układają się w kształt plastra miodu, a potem są w stanie powrócić do swojego oryginalnego kształtu sześcianów.

W innych materiałach z pamięcią kształtu w takim procesie powstają uszkodzenia na poziomie molekularnym, tu jednak tak się nie dzieje. Naukowcy sądzą, że odpowiadać za to mogą niewielkie struktury z tytanu i miedzy, które tworzą wewnątrz materiału siatkę, druga z teorii mówi z kolei o tym, że po prostu podczas zmiany stanu atomy nie stykają się ze sobą będąc w niestabilnej pozycji.

Najważniejsze jest jednak to, że materiał jest potwornie wytrzymały, a obecnie pozostało jedynie zadanie skalowania go do pełnych wymiarów - póki co udało się bowiem stworzyć z niego cienką błonę o długości kilkuset mikrometrów. Autorzy odkrycia uważają jednak, że nie powinno być z tym problemu, a gdy się to uda powinniśmy wejść w nową erę.

Źródło:

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy