Niezwykła dziura na niebie niedaleko Ontario
W sieci pojawił się ostatnio ciekawy filmik pokazujący bardzo intrygujące zjawisko jakie można było dostrzec parę dni temu w okolicach kanadyjskiego Ontario. Wygląda to jakby ktoś wyciął w chmurach nożyczkami okrągłą dziurę, ale tak naprawdę zjawisko to, choć dość rzadkie, wcale nie jest aż tak zagadkowe.
W sieci pojawił się ostatnio ciekawy filmik pokazujący bardzo intrygujące zjawisko jakie można było dostrzec parę dni temu w okolicach kanadyjskiego Ontario. Wygląda to jakby ktoś wyciął w chmurach nożyczkami okrągłą dziurę, ale tak naprawdę zjawisko to, choć dość rzadkie, wcale nie jest aż tak zagadkowe.
Zjawisko to nosi nazwę prześwitu poopadowego (po angielsku fallstreak hole lub hole punch cloud) i dotyczy ono chmur cirrocumulus i altocumulus. Na wysokości 2-5 kilometrów, na jakiej znajduje się chmura, temperatura spada poniżej temperatury zamarzania wody, jednak aby doszło do jej zamarznięcia konieczne jest zajście procesu krystalizacji, który wymaga istnienia tzw. zarodków krystalizacji - punktów, od których cały ten proces się rozpoczyna. W tym przypadku zarodek taki pojawia się dopiero po jakimś czasie (może to być przelatujący samolot) i krople wody zaczynają lawinowo zamarzać tworząc okrągły wzór, a następnie - już jako kryształki lodu - opadają tworząc w chmurze efektowną dziurę.
Więcej o zjawisku przechłodzenia wody, wraz z jego dokładnym objaśnieniem, przeczytacie .