Nowy pogromca Tesli. Elektryczne Porsche ładowane w 15 minut
Porsche chce pokazać światu, że też potrafi stworzyć pojazd w pełni ekologiczny, a jednocześnie bardzo praktyczny i ze sportowym zacięciem. Chyba wszyscy się domyślacie, że jest to również bezpośrednie uderzenie w świetnie radzącą sobie na rynku Teslę...
Porsche chce pokazać światu, że też potrafi stworzyć pojazd w pełni ekologiczny, a jednocześnie bardzo praktyczny i ze sportowym zacięciem. Chyba wszyscy się domyślacie, że jest to również bezpośrednie uderzenie w świetnie radzącą sobie na rynku Teslę.
Kilka miesięcy temu, koncern ujawnił prezentujący się dość futurystycznie pojazd Mission E, który wywołał niemałą sensację, a teraz wiemy już na 100 procent, że wejdzie on do masowej produkcji już w 2020 roku.
Kwota inwestycji w produkcję nowego, w pełni elektrycznego modelu Porsche ma wynieść prawie miliard dolarów. Mission E będzie czterodrzwiową, 600-konną limuzyną, która rozpędzać się będzie do setki w 3,5 sekundy, rozwijać prędkość grubo ponad 200 km/h i posiadać zasięg na poziomie 500 kilometrów.
W porównaniu do flagowego pojazdu Tesli, a mianowicie Modelu S P100D, Mission E nie będzie oferował tak dobrego przyspieszenia (P100D ma 2,4 sekundy do setki), ale za to realnie większy zasięg i ładownie akumulatorów do 80 procent w zaledwie 15 minut. Będzie to możliwe dzięki zastosowaniu nowych ładowarek o napięciu 800 V.
Niestety, póki co nie znamy najważniejszego, jego ceny, a to właśnie ona przesądzi o wszystkim. Musimy zatem uzbroić się w cierpliwość. Porsche ma podać więcej szczegółów na temat swojego wielkiego projektu w przyszłym roku.
Jednego możemy być absolutnie pewni, fani elektrycznych i ekologicznych pojazdów, ceniący sobie wygląd samochodów, z pewnością wybiorą pojazd od Porsche, gdyż wizualnie bije on na głowę limuzyny od Elona Muska. Przynajmniej tak twierdzą projektanci pojazdów ze Stuttgartu.
Źródło: Porsche / Fot. Porsche