Ocean na Tytanie niczym Morze Martwe

Tytan, księżyc Saturna, wprost zadziwia naukowców, którzy twierdzą, że mogą tam istnieć proste formy życia, zamieszkujące niezwykle zasolony ocean. Niebotyczne ilości danych, jakie dostarczyła o tym obiekcie, przez ostatnią dekadę, sonda Cassini, napawają wielkim optymizmem.

Tytan, księżyc Saturna, wprost zadziwia naukowców, którzy twierdzą, że mogą tam istnieć proste formy życia, zamieszkujące niezwykle zasolony ocean. Niebotyczne ilości danych, jakie dostarczyła o tym obiekcie, przez ostatnią dekadę, sonda Cassini, napawają wielkim optymizmem.

Tytan, księżyc Saturna, wprost zadziwia naukowców, którzy twierdzą, że mogą tam istnieć proste formy życia, zamieszkujące niezwykle zasolony ocean. Niebotyczne ilości danych, jakie dostarczyła o tym obiekcie, przez ostatnią dekadę, sonda Cassini, napawają wielkim optymizmem.

Na podstawie danych o grawitacji i topografii Tytana, potwierdzono to, czego się spodziewano od dawna, czyli, że warstwa lodu pokrywająca jego powierzchnię, jest sztywną skorupą, która nieustannie zamarza.

Naukowcy obliczyli również, że siła oddziaływania grawitacyjnego musi być wynikiem znajdującego się pod jego powierzchnią ogromnego oceanu, który prawdopodobnie jest niezwykle zasolony i przy tym zawiera sole siarki, sodu i potasu.

Reklama

To czyni go podobnym do Morza Martwego, które jest najbardziej zasolonym zbiornikiem wodnym na naszej planecie. Badania wykazały także, iż grubość warstwy lodowej nie jest jednostajna, co z kolei wyjaśnia powstanie oceanu, który bardzo powoli ulegał krystalizacji.

Natomiast zawartość metanu w atmosferze tłumaczona jest przez badaczy gorącymi źródłami rozproszonymi po powierzchni całego księżyca. Jest on uwalniany przez konwekcję lub ruchy tektoniczne. To właśnie takie warunki mogą sprzyjać formowaniu się życia, jednak na potwierdzenie tej ciekawej teorii przyjdzie nam jeszcze trochę poczekać.

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama