Oczy pozwoliły nam wyjść na ląd?

Do arcyciekawych wniosków doszli ostatnio amerykańscy badacze, próbujący zrozumieć jak dokładnie odbył się proces ewolucyjny wyjścia kręgowców na ląd około 385 milionów lat temu. Otóż odkryli oni, że pierwszym bodźcem ku temu były lepsze oczy,a nie kończyny.

Do arcyciekawych wniosków doszli ostatnio amerykańscy badacze, próbujący zrozumieć jak dokładnie odbył się proces ewolucyjny wyjścia kręgowców na ląd około 385 milionów lat temu. Otóż odkryli oni, że pierwszym bodźcem ku temu były lepsze oczy,a nie kończyny.

Do arcyciekawych wniosków doszli ostatnio amerykańscy badacze, próbujący zrozumieć jak dokładnie odbył się proces ewolucyjny wyjścia kręgowców na ląd około 385 milionów lat temu. Otóż odkryli oni, że pierwszym bodźcem ku temu były lepsze oczy, a nie kończyny.

Grupa biologów, paleontologów, neurologów i inżynierów analizując skamieliny dostrzegła, że wskazują one, iż oczy kręgowców uległy trzykrotnemu powiększeniu tuż przed wyjściem na ląd, a nie po, i dodatkowo mniej więcej w tym samym momencie ich pozycja uległa zmianie - z boku głowy trafiły one na górę.

Reklama

Autorzy odkrycia uważają, że samo przesunięcie oczu na górę głowy, a więc wystawienie ich ponad powierzchnię wody pozwolić mogło na widzenie na 70-krotnie większy dystans, a w połączeniu z powiększeniem oczu efekt ten został znacznie zwielokrotniony.

Wskazuje to więc na fakt, że nasi dalecy przodkowie zaczęli po prostu dostrzegać z wody, że na lądzie jest prawdziwe Eldorado jeśli chodzi o pożywienie - są tam nieskończone wręcz ilości stawonogów i innych bezkręgowców, które tam wyszły około 50 milionów lat wcześniej, i którymi można by się pożywić, wystarczy "tylko" ewoluować swoje płetwy w kończyny.

Ewolucja kieruje się oczywiście ekonomią - a duże oczy, wymagające dużo metabolicznego wysiłku, musiały być warte swojej ceny, skoro uległy one stałemu zwiększeniu. Idealnym wyjaśnieniem wydaje się tu przestawienie na polowanie na lądzie.

A tak duże oczy musiały być oczywiście wspomagane przez odpowiedni "procesor" do przetworzenia pochodzących z nich sygnałów - a więc to wykształcenie ich, a nie kończyn było, zdaniem autorów badania, iskrą do rozwoju mózgów i funkcji kognitywnych u naszych odległych przodków (i oczywiście także kończyn pozwalających sprawnie poruszać się po lądzie).

Źródło: , Zdj.: Dror Feitelson Pikiwiki Israel [],

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy