Olisadebe wróci do Polski?

Azjatycka przygoda najpopularniejszego Nigeryjczyka z polskim paszportem właśnie dobiegła końca, po tym jak nowy sternik klubu Henan Jianye postanowił, że nie będzie przedłużał kontraktu z Emmanuelem Olisadebe. Czy to znaczy, że popularny Emsi wróci do kraju nad Wisłą?

Azjatycka przygoda najpopularniejszego Nigeryjczyka z polskim paszportem właśnie dobiegła końca, po tym jak nowy sternik klubu Henan Jianye postanowił, że nie będzie przedłużał kontraktu z Emmanuelem Olisadebe. Czy to znaczy, że popularny Emsi wróci do kraju nad Wisłą?

Azjatycka przygoda najpopularniejszego Nigeryjczyka z polskim paszportem właśnie dobiegła końca, po tym jak nowy sternik klubu Henan Jianye postanowił, że nie będzie przedłużał kontraktu z Emmanuelem Olisadebe. Czy to znaczy, że popularny "Emsi" wróci do kraju nad Wisłą?

W 2008 roku Polskę obiegła dość niespodziewana wiadomość o tym, iż były reprezentant Polski wyjeżdża z ligi cypryjskiej do dalekich Chin. Od tamtej pory "Oli" pokonał tam miejscowych bramkarzy blisko 30 razy, pojawiając się w około 70 spotkaniach. Gra w Azji przypomniała napastnikowi jego najlepsze lata kariery, kiedy to tłumy fanów z euforią krzyczało jego nazwisko po bramkach, a sam zawodnik był dużo mniej podatny na przewlekłe kontuzje.

Reklama

Sielanka jednak się skończyła, po tym jak doszło do pewnych zmian w chińskim klubie. Nowi decydenci postanowili, że oprą grę swojego zespołu wyłącznie na lokalnych piłkarzach, co było równoznaczne z postawienie krzyżyka na "Olim". Nigeryjczyk wraca więc do Europy by znaleźć sobie nowego pracodawcę. Jak sam przyznaje, najłatwiej będzie mu wrócić do Grecji, albo na Cypr, gdzie spędził wiele lat w trakcie swojej dotychczasowej kariery.

32-latek nie może jednak wykluczyć także powrotu do Polski, gdzie w przeszłości występował w Polonii Warszawa. O wszystkim zapewne zadecydują względy finansowe, a jak wiadomo od jakiegoś czasu nie ma w zespole "Czarnych Koszul" tego typu problemów. Sam Józef Wojciechowski też byłby pewnie zainteresowany sprowadzeniem Olisadebe na Konwiktorską. Były reprezentant Polski mógłby znacząco zwiększyć medialność klubu oraz podnieść jego siłę ofensywną, po tym jak wrócił do części swojej wielkiej formy podczas gry w Chinach.

Czy duet Smolarek - Olisadebe jest faktycznie możliwy? Czekamy na wasze opinie!

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy