Ostatni nosorożec i armia ochroniarzy z bronią
Na naszym pięknym świecie przebywa takie unikalne zwierzę, które 24 godziny na dobę chronione jest przez armię strażników uzbrojonych po zęby. Tym stworzeniem jest ostatni żyjący samiec nosorożca białego północnego. Sudan, bo takie nosi imię te piękne zwierzę...
Na naszym pięknym świecie przebywa takie unikalne zwierzę, które 24 godziny na dobę chronione jest przez armię strażników uzbrojonych po zęby. Tym stworzeniem jest ostatni żyjący samiec nosorożca białego północnego. Sudan, bo takie nosi imię ten przedstawiciel dużych ssaków nieparzystokopytnych, przebywa w rezerwacie przyrody Ol Pejeta w Kenii.
Na co dzień chroniony jest przez 40 strażników, a władze rezerwatu wydają, bagatela, ponad milion złotych rocznie na utrzymanie nosorożca i jego ochronę przed kłusownikami.
W parku żyją także dwie samice nosorożca białego, Fatu i Najin, z pomocą których Sudan ma podtrzymać gatunek. Niestety, nie będzie to takie proste zadanie, gdyż nosorożec liczy sobie już 42 lata (te zwierzęta żyją około 40 lat) i ma kłopoty z potencją.
Weterynarze z rezerwatu alarmują, że zwierzę ma niską liczbę plemników, więc nie ma pewności, że będzie w stanie zapłodnić samice. Miejmy jednak nadzieję, że mu się uda, bo przykro byłoby za kilka lat zobaczyć te fascynujące zwierzęta tylko na zdjęciach.
Nosorożce białe północne są na skraju wyginięcia, podobnie jak ich bracia i słonie, ze względu na niemalejącą popularność medycyny alternatywnej w Chinach czy Japonii, w której ciosy i rogi odgrywają olbrzymią rolę, gdyż są uznawane za eliksir życia.