Ostatnia droga amerykańskich wahadłowców

Choć amerykański program kosmiczny z wykorzystaniem wahadłowców zakończył się jakiś czas temu to prace w ośrodku lotów kosmicznych na Przylądku Kennedyego nie ustają. Jednak tym razem ich celem nie jest przygotowanie promów do lotu w kosmos, a do ich ostatniej drogi.

Choć amerykański program kosmiczny z wykorzystaniem wahadłowców zakończył się jakiś czas temu to prace w ośrodku lotów kosmicznych na Przylądku Kennedyego nie ustają. Jednak tym razem ich celem nie jest przygotowanie promów do lotu w kosmos, a do ich ostatniej drogi.

Choć amerykański program kosmiczny z wykorzystaniem wahadłowców zakończył się jakiś czas temu to prace w ośrodku lotów kosmicznych na Przylądku Kennedy'ego nie ustają. Jednak tym razem ich celem nie jest przygotowanie promów do lotu w kosmos, a do ich ostatniej drogi.

Amerykańskie wahadłowce to cenne eksponaty, o których posiadanie starało się wiele ośrodków muzealnych. Jednak lista ta ograniczyła się do najważniejszych instytucji związanych z lotnictwem. Jako pierwszy Florydę opuści Discovery, który na za pomocą specjalne wersji Jumbo Jeta (widoczne na zdjęciach) zostanie przetransportowany do Smithsonian w Air and Space Museum w Wirginii. Następny w kolejce jest Endeavour, który we wrześniu w ten sam sposób zostanie dostarczony do Los Angeles.

Reklama

Trzeci z zachowanych wahadłowców Atlantis pozostanie w ośrodku lotów na Floydzie, gdzie wejdzie w skład stałej ekspozycji. Ostatnim miejscem spoczynku prototypowego promu Enterprise będzie natomiast Nowy Jork.

Na zdjęciach możecie zobaczyć ostatnie prace przygotowujące do transportu wahadłowców, a także demontaż kluczowych podzespołów i systemów.

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy