Pancerne pojazdy meksykańskich karteli

Trwająca w Meksyku wojna narkotykowa zamiast słabnąć nabiera na sile. O skali tego zjawiska może świadczyć dozbrajanie się karteli w coraz bardziej zaawansowane uzbrojenie, a także budowanie pojazdów pancernych na własne potrzeby.

Trwająca w Meksyku wojna narkotykowa zamiast słabnąć nabiera na sile. O skali tego zjawiska może świadczyć dozbrajanie się karteli w coraz bardziej zaawansowane uzbrojenie, a także budowanie pojazdów pancernych na własne potrzeby.

Trwająca w Meksyku wojna narkotykowa zamiast słabnąć nabiera na sile. O skali tego zjawiska może świadczyć dozbrajanie się karteli w coraz bardziej zaawansowane uzbrojenie, a także budowanie pojazdów pancernych na własne potrzeby.

W jednym z zajętych przez armię meksykańska magazynów należących do kartelu znalezionych zostało kilka pojazdów pancernych własnoręcznie zbudowanych przez członków gangu. Miały one za zadanie bezpiecznie i bez strachu przed wojskiem i policją szmuglować narkotyki w pobliże amerykańskiej granicy. Ciężarówki i duże pickupy wzmacniano przy pomocy blach, których grubość przekraczała 2,5 cm, a także pancernego szkła. W środku znajdowała się przestrzeń nielegalnego ładunku, kierowcy i załogi, która miała osłaniać poruszanie się pojazdu poprzez strzelanie przez przygotowane na burtach wizjery.

Reklama

Chociaż pojazdy te mogą sprawiać dość prymitywne wrażenie, to jak na warunki, w których powstawały zostały one bardzo dobrze przygotowane do pełnienia swojej roli. Budujący je mechanicy podobno wzorowali się na ciężarówkach wykorzystywanych przez jednostki SWAT, a także armię amerykańską. Przedstawiciele meksykańskich sił zbrojnych zapewniali, że gdyby pojazdy te wyjechały na ulice ich unieszkodliwienie byłoby możliwie tylko przy pomocy broni przeciwpancernej. W zajętych magazynach znaleziono w sumie 24 samochody, które przygotowywano do przekształcenia w samochody pancerne.

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy