Panele słoneczne przekraczają magiczną granicę

Naukowcy z Uniwersytetu Stanforda wzięli ostatnio na celownik panele słoneczne i ich wydajność względem energetycznego kosztu ich produkcji. Stworzone przez nich statystyki wykazały, że w zeszłym roku udało się przekroczyć magiczną granicę - wszystkie panele słoneczne świata wytworzyły więcej energii niż było konieczne do ich wyprodukowania.

Naukowcy z Uniwersytetu Stanforda wzięli ostatnio na celownik panele słoneczne i ich wydajność względem energetycznego kosztu ich produkcji. Stworzone przez nich statystyki wykazały, że w zeszłym roku udało się przekroczyć magiczną granicę - wszystkie panele słoneczne świata wytworzyły więcej energii niż było konieczne do ich wyprodukowania.

Naukowcy z Uniwersytetu Stanforda wzięli ostatnio na celownik panele słoneczne i ich wydajność względem energetycznego kosztu ich produkcji. Stworzone przez nich statystyki wykazały, że w zeszłym roku udało się przekroczyć magiczną granicę - wszystkie panele słoneczne świata wytworzyły więcej energii niż było konieczne do ich wyprodukowania.

Jest to naprawdę ogromny postęp, gdyż jeszcze 5 lat temu cały przemysł zajmujący się produkcją paneli fotowoltaicznych zużywał o 75% więcej energii niż generował, co w tamtym momencie było dobrym argumentem przeciw energetyce słonecznej.

Reklama

Badacze prognozują jednocześnie, że do roku 2020 powinno nam się udać wygenerować tyle energii elektrycznej ze Słońca, że wystarczyłaby ona do wyprodukowania wszystkich paneli fotowoltaicznych od roku 2000. Aby jednak do tego doszło musi się utrzymać obecny trend - ceny materiałów i instalacji muszą spadać tak szybko jak obecnie.

Źródło:

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy